Zabójstwo niemieckich emerytów w Warszawie. Jest akt oskarżenia

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie zbrodni zabójstwa dwojga emerytów z Niemiec na warszawskich Siekierkach w 2012 r.

Publikacja: 04.10.2024 20:09

Zabójstwo niemieckich emerytów w Warszawie. Jest akt oskarżenia

Foto: policja.waw.pl

dgk

Silke G. i Peter H. w maju 2012 r. zatrzymali się w Warszawie w przerwie podróży swoim czerwonym vanem Volkswagen Crafter na Ukrainę. Chcieli tam obejrzeć mecze mistrzostw Europy Euro 2012. Zaparkowali pojazd w pobliżu ogródków działkowych na ul. Wolickiej przy Trasie Siekierkowskiej.  Wieczorem widzieli ich tam okoliczni mieszkańcy. Ciało 62-latki z ranami postrzałowymi znaleziono 19 maja późnym wieczorem obok vana. W pojeździe znaleziono jej żyjącego jeszcze towarzysza (63 lata) z podciętym gardłem i raną postrzałową głowy. Mężczyzny nie udało się uratować.  

Zabójstwo niemieckich emerytów: przełom po dekadzie

Przez ponad 10 lat śledczy próbowali bezskutecznie ustalić motyw zabójstwa i sprawców.  Sprawdzano różne wersje śledcze, obejmujące m.in.: konflikt na tle nieudanych transakcji narkotykowych (w samochodzie ofiar znaleziono liczne ślady narkotyków), w które mogli być zaangażowani pokrzywdzeni, napad rabunkowy z użyciem broni oraz egzekucję seryjnego zabójcy. Śledczy korzystali też z pomocy prawnej w Republice Federalnej Niemiec, m.in. przesłuchania tam szeregu świadków.  Śledztwo zostało jednak umorzone z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy podjął decyzję ws. kardiochirurga Mirosława G.

Przełom nastąpił dopiero w 2023 r., gdy prokuratorzy wrócili do sprawy ze wsparciem zespołu tzw. Archiwum X w Komendzie Głównej Policji. Do ustalenia sprawcy przyczyniła się jedna z rzeczy zabezpieczonych na miejscu zbrodni i w okolicy.

- Zasadnicze znaczenie dla sprawy miała ujawniona w dalszej okolicy od miejsca zdarzenia, wśród rzeczy należących do pokrzywdzonych, rękawiczka koloru czarno-czerwonego, na której ujawniono obecność cząsteczki GSR z pozostałościami po wystrzale oraz DNA pochodzące od pokrzywdzonej obywatelki Niemiec oraz DNA pochodzenia męskiego, które pochodziło od innej osoby niż pokrzywdzony – poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

Ujawniony na rękawiczce profil DNA pochodzenia męskiego okazał się zgodny z DNA ustalonego sprawcy, 67-letniego Zdzisława W., pseudonim Malowany, z zawodu czeladnika krawiectwa i murarstwa. Mężczyzna był wielokrotnie karany, w momencie przedstawienia zarzutów odbywał karę pozbawienia wolności w ZK we Wrocławiu za usiłowanie zabójstwa swojego syna, ale ustalono, że w dniu popełnienia zarzucanych mu przestępstw był na wolności.

„Malowany” nie przyznaje się do zabójstwa

30 września 2024 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie został skierowany akt oskarżenia Zdzisława W. Podejrzanemu zarzucono  popełnienie dwóch zabójstw przy użyciu pistoletu kaliber 6,35 mm w warunkach tzw. recydywy. Ponadto W. oskarżono o posiadanie bez wymaganego zezwolenia broni palnej.

- Sprawca w toku śledztwa konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i przedstawiał swoją linię obrony. Przeprowadzone za zgodą podejrzanego, badania wariograficzne, tj. przy użyciu tzw. wykrywacza kłamstw, wzmocniły materiał dowodowy, wskazujący na sprawstwo podejrzanego w zakresie zarzucanych mu czynów – informuje prok. Skiba.

Nadal nie wiadomo jednak, dlaczego Zdzisław W. zabił emerytów. Na miejscu zbrodni zostało wiele cennych przedmiotów, brakowało tylko portfela jednej z ofiar, a niedaleko porzucono kamerę należącą do ofiar. 

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie podkreślił wkład w pracę analityczną, gromadzenie materiału dowodowego i jego weryfikację wszystkich referentów sprawy i osób zaangażowanych w jej zakończenie. - Tylko dzięki wytrwałemu dążeniu do prawdy i zaangażowaniu merytorycznemu prokuratorów Marzanny Muchy – Padlewskiej, Przemysława Nowaka, Szymona Banny i Agaty Kasperek możliwe było ustalenie sprawcy zbrodni i przywiedzenie go przed oblicze wymiaru sprawiedliwości - wskazał prok. Skiba.

Silke G. i Peter H. w maju 2012 r. zatrzymali się w Warszawie w przerwie podróży swoim czerwonym vanem Volkswagen Crafter na Ukrainę. Chcieli tam obejrzeć mecze mistrzostw Europy Euro 2012. Zaparkowali pojazd w pobliżu ogródków działkowych na ul. Wolickiej przy Trasie Siekierkowskiej.  Wieczorem widzieli ich tam okoliczni mieszkańcy. Ciało 62-latki z ranami postrzałowymi znaleziono 19 maja późnym wieczorem obok vana. W pojeździe znaleziono jej żyjącego jeszcze towarzysza (63 lata) z podciętym gardłem i raną postrzałową głowy. Mężczyzny nie udało się uratować.  

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Edukacja i wychowanie
Jedna lekcja religii w szkołach, dwie w przedszkolach i grupy międzyszkolne. Jest projekt zmian
Prawo dla Ciebie
Nowy obowiązek dla właścicieli psów i kotów. Znamy szacowany koszt
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw