Prof. Zoll o ustawie resortu Ziobry: Jaskiniowcy wydają tego typu zagrożenia

W parlamencie zakończyły się prace nad nowelizacją Kodeksu karnego. Dużo kontrowersji wzbudziła konfiskata pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę. - Tam jest dużo gorszych rozwiązań - stwierdził w TVN24 profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego oraz były Rzecznik Praw Obywatelskich.

Publikacja: 21.11.2022 10:05

Prof. Andrzej Zoll

Prof. Andrzej Zoll

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

mat

Sejm przegłosował w środę przygotowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowelizację Kodeksu karnego wprowadzającą konfiskatę aut kierowców prowadzących po spożyciu alkoholu. Ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta. Wejdzie w życie po upływie trzech miesięcy od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Przepadek auta ma być stosowany w przypadkach, gdy kierowca ma co najmniej 1,5 promila (niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy, czy nie) lub jeśli spowoduje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi lub też w sytuacji recydywy.

Czytaj więcej

Pijany kierowca straci samochód. Sejm przegłosował przepisy

Odnosząc się do tej zmiany w "Faktach po faktach" TVN24 prof. Andrzej Zoll powiedział, iż prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości jest "nie do usprawiedliwienia", ale w przypadku propozycji konfiskaty aut dochodzi do sytuacji, kiedy "represyjność jest zależna od marki i od tego, czy jest to nowy samochód czy stary".

Jak ocenił, dochodzi wtedy do "niczym nieusprawiedliwionej różnicy". - Racjonalność tego rozwiązania i zgodność z konstytucją budzi moje wątpliwości - stwierdził. - To może być konfiskata samochodu wartego dwa tysiące, bo jest starym gratem, a może to być milionowa wartość samochodu - dodał.

Prof. Zoll zaproponował wprowadzenie zamiast tego surowych kar pieniężnych. - Mogą być podane w kodeksie minimum stawek dziennych i minimum dla wartości jednej stawki dziennej. Tą drogą można osiągnąć kary przekraczające nawet kilkaset tysięcy złotych - wyjaśnił.

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego zwrócił uwagę, że w przyjętej przez Sejm ustawie "jest dużo gorszych rozwiązań". - Jedno chociaż wymienię, które jest dla mnie skandaliczne. 14-letniego młodego człowieka można skazać na dożywotnie pozbawienie wolności i to nawet, w pewnych sytuacjach, bez możliwości wcześniejszego zwolnienia - wskazał na antenie TVN24.

- Jaskiniowcy wydają tego typu zagrożenia karne dla 14-letniego człowieka. Jego trzeba wychować - skomentował prof. Zoll. - Jest kilka takich przepisów, ale ten, który wymieniłem jest wołający o zastanowienie się, czy osoba, która zaproponowała takie rozwiązanie jest prawnikiem - dodał.

Czytaj więcej

Maciej Wroński: Rodzina pijanego kierowcy nie straci auta
Prawo w Polsce
Sprawa dotacji dla PiS. Czy PKW wybrnie z impasu?
Praca, Emerytury i renty
Nowe wnioski o 800 plus w 2025 r. Zbliża się ważny termin dla rodziców
Konsumenci
Obniżka opłat za abonament RTV na 2025 rok. Trzeba zdążyć przed tym terminem
Nieruchomości
Dom zostawiony rodzinie w kraju nie przechodzi na własność. Sąd Najwyższy o zasiedzeniu
W sądzie i w urzędzie
Duże zmiany dla wędkarzy od 1 stycznia. Ile trzeba zapłacić w 2025 na łowiskach Wód Polskich?