Oleg Gawrisz, członek ukraińskiej grupy roboczej ds. utworzenia specjalnego trybunału, opowiedział w wywiadzie dla kanału telewizyjnego Current Time(należy do Radia Wolna Europa), kiedy i jak dokładnie Putin trafi na ławę oskarżonych.
– Mamy międzynarodowy trybunał karny w Hadze, który może sądzić za zbrodnie wojenne, czyli morderstwa, gwałty, grabieże – wszystko, co rosyjscy żołnierze robili i robią w Ukrainie. Ale ten sąd nie może rozpatrzyć zbrodni agresji, za które można postawić w stan oskarżenia Władimira Putina i całe najwyższe kierownictwo polityczne Rosji. Mógłby, gdyby Rosja ratyfikowała umowy tzw. Karty rzymskiej, jednak Rosja tego nie zrobiła i nie zamierza – podkreśla Gawrisz.
Czytaj więcej
- Nie jest możliwe, by przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze stanął sam Władimir Putin jako prezydent Federacji Rosyjskiej, bo Rosja nie poddała się jurysdykcji haskiego Trybunału - mówi portalowi Onet.pl dr Piotr Łubiński, specjalista z zakresu bezpieczeństwa i prawa międzynarodowego.
Dlatego Ukraina wystąpiła z inicjatywą utworzenia specjalnego trybunału. W przygotowaniu umowy pomaga bardzo mocny zespół prawników międzynarodowych. Są w nim Philip Sands, który wcześniej opracował mechanizm pracy międzynarodowego trybunału karnego w Hadze. Jest też Antoine Garapon, szef Francuskiego Instytutu Prawa, który był profesorem prawa prezydenta Macrona. Pomaga także Geoffrey Nice, prokurator, który sądził Slobodana Miloszevicia, oraz Mark Ellis, szef Międzynarodowego Stowarzyszenia Prawników.
– Zbrodnia agresji jest uważana w prawie międzynarodowym za matkę wszystkich zbrodni. To już wystarczający powód do skazania. W tym przypadku wiemy, że tzw. specjalną operację wojskową w Ukrainie nazywamy inwazją na dużą skalę, bo wojna rozpoczęła się w 2014 r., a inwazja na dużą skalę w lutym. Wszystko to zostało zatwierdzone przez Rosyjską Radę Bezpieczeństwa, w skład której wchodzą: Putin, Szojgu, Ławrow, Patruszew, Bortnikow, Miedwiediew i inni. To są pierwsi kandydaci do ukarania za tę zbrodnię – wymienia Gawrisz.