Bilet z parkomatu można schować do kieszeni

Kierowca może wnieść reklamację do zarządzającego strefą płatnego parkowania, a następnie do komisji odwoławczej, powołanej przez prezydenta Warszawy. W 2010 r. wpłynęło 45 tys. reklamacji, z czego 9 tys. uwzględniono po przedstawieniu dowodu opłaty.

W kwietniu 2013 r. WSA (sygn. akt I OSK 1674/13) stwierdził nieważność § 3 ust. 6 regulaminu funkcjonowania strefy płatnego parkowania niestrzeżonego stanowiącego załącznik do czerwcowej uchwały. Wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Rady m.st. Warszawy od tego wyroku. Uchwała w tej części jest zatem nieważna.

Wola urzędnika

Oba sądy zgodziły się z rzecznikiem, że rada może nałożyć obowiązek udokumentowania opłaty parkingowej przez wyłożenie dowodu jej uiszczenia. Ale nieumieszczenie go w określonym miejscu nie może być traktowane jako jej brak i podstawa do nałożenia opłaty dodatkowej.

Zgodnie z art. 13f ust. 1 ustawy o drogach publicznych, zarząd drogi jest uprawniony do pobierania takiej opłaty wyłącznie w razie stwierdzenia, że kierowca nie uiścił opłaty za parkowanie. Tymczasem rada wprowadziła tu domniemanie.

– Przepisy nie mogą doprowadzać do sytuacji, gdy o prawach i obowiązkach obywatela będzie decydować wola urzędnika – powiedział Marian Wolanin, sędzia NSA. Rada gminy ma ustawową kompetencję do ustalania m.in. stawek i rodzajów opłat parkingowych oraz do określenia sposobu ich pobierania. Może też nałożyć obowiązek wykładania w określony sposób dowodów opłat. Nie może jednak karać za samo niewyłożenie takiego dowodu. Kierowca, który tego nie zrobił, musi się natomiast liczyć z wszczęciem postępowania, w którym udowodni, że zapłacił za parking.