Koronawirus: pierwsze wyroki za złamanie kwarantanny
Problem pojawił się jednak, gdy podczas jej nieobecności w domu, jej mąż złamał kwarantannę i 17 kwietnia 2020 r. wyszedł do sklepu. Jak tłumaczyła kobieta, uznał on, że skoro jego żona wróciła do pracy i nie była nosicielem wirusa, to kwarantanna się skończyła i on również może wychodzić. A jako osoba objęta leczeniem psychiatrycznym, miewa on problemy z rozumieniem i właściwym interpretowaniem spraw urzędowych.
Po wysłaniu przez policję notatki o sprawie do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, mężczyzna otrzymał decyzję administracyjną o ukaraniu go karą pieniężną 10 tys. zł.
Ukarany odwołał się zaś do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. 15 maja uchylił on decyzję PPIS i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania. W ostatni wtorek 14 lipca 2020 r. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Łomży odstąpił od kary. Pouczył mężczyznę, że w przypadku ponownego stwierdzenia naruszenia przez niego przepisów, kara zostanie nałożona.
Uznano, że skarżący naruszył obowiązek kwarantanny wynikający z ustawy "kowidowej" z 2 marca 2020 r. Zwolnienie jego żony z jej dalszego odbywania nie oznaczało automatyzmu co do kwarantanny osób wspólnie z nią mieszkających.
Jednocześnie - powołując się na art. 189 f § 1 pkt 1 Kodeksu postępowania administracyjnego - PPIS odstąpił od nałożenia kary pieniężnej i poprzestał na pouczeniu. Jest to możliwe, jeżeli "waga naruszenia jest znikoma, a strona zaprzestała naruszenia prawa".