Raport „Wiedza i opinie Polaków na temat praw podstawowych” pokazał, że 80 proc. społeczeństwa ma przynajmniej podstawową wiedzę. To dobrze, że tak dużo, czy jednak źle, że tylko podstawową?
Nie skupiałbym się na tym wyniku szczególnie, bo trudno stwierdzić, czym jest ta podstawowa wiedza. Oczywiście lepiej słyszeć, że obywatele mają wiedzę, niż gdyby odpowiedzieli, że koncepcja praw podstawowych jest im w ogóle nieznana. Ciekawsze były wyniki szczegółowe dotyczące podejścia do poszczególnych praw. Najbardziej interesujące było pytanie o to, które prawa zdaniem respondentów są przestrzegane. Bardzo dużo osób wskazało, że są przestrzegane w pewnej części. Nieraz ten odsetek sięgał 50 proc. Czyli połowa społeczeństwa uważa, że większość praw i wolności obowiązuje tylko częściowo.
Czytaj więcej
Władza nie zamierza przystąpić do Prokuratury Europejskiej, bo nie chce mieć żadnej zewnętrznej kontroli nad wydawaniem unijnych pieniędzy – mówi dr hab. Adam Bodnar, SWPS, były rzecznik praw obywatelskich.
Najwięcej osób wskazało na problemy z przestrzeganiem prawa do organizowania zgromadzeń oraz uczestniczenia w różnych organizacjach społecznych. Czy to skutek zwątpienia w sens publicznych manifestacji po protestach przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, czy już wcześniej z tym prawem był problem?
Prawa polityczne znalazły się też na końcu odpowiedzi na pytanie o to, „które prawa są dla ciebie ważne”. Moim zdaniem żyjemy w micie, że ludzie gromadzą się na demonstracjach i organizują w społeczeństwie obywatelskim. A w gruncie rzeczy jest ono stosunkowo słabe i niewiele osób należy do jakiejkolwiek organizacji społecznej. Jakaś część chodzi na demonstracje, ale raczej ta aktywna. Nawet te masowe demonstracje od października 2020 r. były udziałem znikomej części społeczeństwa. My nie mamy tradycji wielkich demonstracji. Przedtem jedyny duży zryw społeczeństwa obywatelskiego był w lipcu 2017 r. w obronie sądów. Nawet jednak jeśli uwzględnimy, że objęły one 200 miast, to wciąż daleko do tego, by nazwać takie doświadczenie powszechnym. To mnie najbardziej w tych wynikach zastanowiło.