Doktorat za granicą i ocena przed zatrudnieniem w Polsce

Naukowcy, którzy zrobili doktorat za granicą, będą oceniani przed zatrudnieniem w Polsce.

Publikacja: 24.04.2014 09:09

Doktorat za granicą i ocena przed zatrudnieniem w Polsce

Foto: www.sxc.hu

Poprawka przegłosowana przez sejmową podkomisję ds. szkolnictwa wyższego wprowadzi dla pracowników naukowych powracających z zagranicy warunek uzyskania pozytywnej opinii Centralnej Komisji do spraw Stopni i Tytułów przed zatrudnieniem na stanowisku profesora nadzwyczajnego dla tych, którzy nie kierowali samodzielnie zespołami naukowymi na obczyźnie.

Pytanie, czy planowana zmiana zachęci naukowców do powrotu do kraju czy raczej ich odstraszy.

Krok wstecz

Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów (komisja) zaproponowała, by do art. 115 prawa o szkolnictwie wyższym dodać dwa ustępy. Pierwszy dotyczy wymogu uzyskania pozytywnej opinii komisji przez osoby, które nie mają stopnia naukowego doktora habilitowanego lub tytułu profesora, przed ich zatrudnieniem na stanowisku profesora nadzwyczajnego. W takiej sytuacji są naukowcy, którzy robili karierę naukową w krajach, w których nie ma habilitacji. Drugi z ustępów stanowi, że rektor może zatrudnić jako profesora nadzwyczajnego lub profesora wizytującego doktora, który ma znaczące osiągnięcia naukowe i przez co najmniej pięć lat kierował zespołem badawczym za granicą. Nie musi on wówczas uzyskiwać pozytywnej opinii Komisji.

Zmiana przywróci stan sprzed wejścia w życie nowelizacji prawa o szkolnictwie wyższym w 2005 r. Zdaniem prof. Barbary Kudryckiej, byłej minister nauki i szkolnictwa wyższego, poprawka nie stworzy dogodnych warunków doktorom powracającym z zagranicy. Wręcz przeciwnie. Uzyskanie pozytywnej opinii komisji wydłuży całe postępowanie. Jeżeli naukowcy będą musieli czekać na zatrudnienie na polskich uczelniach, zdecydują się na pracę gdzie indziej.

– Żałuję, że zmiany idą w tym kierunku, zwłaszcza że w programie operacyjnym „Wiedza, edukacja, rozwój" dysponujemy środkami na stworzenie odpowiednich warunków finansowych naukowcom powracającym z zagranicy – tłumaczy Kudrycka.

Powielanie przepisów

Profesorowie, którzy robili karierę naukową za granicą, zgodnie przyznają, że wprowadzona poprawka niewiele zmieni. Już teraz doktorzy, którzy podczas pracy w innym państwie kierowali samodzielnie zespołami badawczymi co najmniej pięć lat, mogą uzyskać zatrudnienie jako mianowani nauczyciele akademiccy na podstawie art. 21a ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym.

Jak wskazuje prof. Artur Hugo Świergiel z Uniwersytetu Gdańskiego, zachętę do powrotu stanowiłyby lepsze warunki finansowe i życzliwe przyjęcie.

– Tymczasem naukowcy, którzy wracają do Polski, zderzają się z brakiem akceptacji i niechęcią. Przekleństwem naszego środowiska naukowego jest kolesiostwo i nepotyzm – mówi prof. Świergiel. Dodaje, że poprawka może spowodować zamieszanie prawne. Trudno bowiem o porównanie rozumienia pojęcia „kierujący zespołem naukowym" na gruncie różnych systemów.

Podobnego zdania jest prof. Stanisław Karpiński ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Krytykuje on samą instytucję habilitacji.

– Habilitacja to skamielina, która została zniesiona w państwach zachodnich – mówi. Wskazuje też, że naukowcy z zagranicy są postrzegani jako konkurencja. Ich zarobki są pięcio-, sześciokrotnie wyższe niż profesorów, którzy uzyskali tytuł w Polsce. – To cena jakości – tłumaczy.

Potrzeba weryfikacji

Profesorowie odnieśli się pozytywnie do wymogu oceny powracających doktorów. Uniwersytet nie jest bowiem równy uniwersytetowi. Zastrzegli jednocześnie, że ocena taka musi być rzetelna.

– Weryfikacja pracowników robiących karierę naukową za granicą jest wskazana z naukowego punktu widzenia. Z punktu widzenia całego systemu nie, ponieważ jest on negatywnie nastawiony do takich osób – utrzymuje prof. Karpiński.

Opinia dla „Rz"

prof. Hubert Izdebski, sekretarz Centralnej Komisji do spraw Stopni i Tytułów

Przegłosowana poprawka jest potrzebna, nie wszystkie uczelnie zagraniczne są bowiem sobie równe. Trudno zatem o dokonanie jednoznacznej oceny kwalifikacji pracowników naukowych ?z zagranicy. Proponowany przepis nie powiela art. 21a ustawy ?o stopniach i tytułach naukowych. Trzeba wspomnieć, że możliwość uzyskania uprawnień równoważnych uprawnieniom wynikającym ?z posiadania tytułu doktora habilitowanego na podstawie art. 21a jest nadużywana. Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów zgłosiła w ostatnich latach sprzeciw do około dwóch trzecich decyzji rektorów w tym zakresie. W sprawach, które trafiały z tego powodu na wokandę, sądy bardzo często przyznawały rację komisji.

Poprawka przegłosowana przez sejmową podkomisję ds. szkolnictwa wyższego wprowadzi dla pracowników naukowych powracających z zagranicy warunek uzyskania pozytywnej opinii Centralnej Komisji do spraw Stopni i Tytułów przed zatrudnieniem na stanowisku profesora nadzwyczajnego dla tych, którzy nie kierowali samodzielnie zespołami naukowymi na obczyźnie.

Pytanie, czy planowana zmiana zachęci naukowców do powrotu do kraju czy raczej ich odstraszy.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce