W sierpniu wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw były o 4,7 proc. wyższe niż rok wcześniej, realnie zaś wzrosły aż o 5,5 proc. – wynika z danych GUS podanych w piątek.
To wynik nieco gorszy niż w lipcu czy czerwcu, ale wskazuje, że wynagrodzenia od kilku miesięcy znajdują się pod presją płacową.
– Już trzeci miesiąc z rzędu dynamika wzrostu wynagrodzeń znajduje się na poziomie zbliżonym do 5 proc., co wskazuje na wytworzenie nowego trendu – komentuje Krzysztof Inglot, pełnomocnik zarządu agencji pracy Work Service.
– Jest to efekt umacniającego się rynku pracownika w Polsce, który skutkuje nasilaniem się presji płacowej. Obecnie już ponad 52 proc. Polaków oczekuje podwyżek wynagrodzeń – podkreśla. I przypomina, że od nowego roku minimalne wynagrodzenie wzrośnie o 8 proc., do tego pojawi się też stawka godzinowa na umowach-zleceniach na poziomie 13 zł brutto.
– Dlatego część firm już dziś stara się dostosować do realiów płacowych, z jakimi będą się mierzyć od stycznia – podsumowuje Inglot.