Co siódmy prezes dużej polskiej firmy ma dyplom którejś ze znanych krakowskich uczelni. Najczęściej Akademii Górniczo-Hutniczej, która po trzech latach przerwy wróciła na pierwsze miejsce naszego rankingu. AGH wyprzedziła Politechnikę Warszawską.
Szkoły prezesów z dobrą marką - czytaj więcej
Jeden ze znanych absolwentów AGH, Krzysztof Pawiński – prezes i współzałożyciel Grupy Maspex (potentata rynku soków i napojów w Europie Środkowo-Wschodniej) – podkreśla, że w istotnej części firmę zbudowali absolwenci tej uczelni.
– Studia skończyliśmy w 1989 r., a swoją przygodę z biznesem rozpoczęliśmy rok później. Umiejętności zdobyte na uczelni, takie jak zdolność szybkiego uczenia się, procesowe podejście do zadań, analityczne myślenie i dyscyplina, pomogły nam stworzyć firmę, której działalność w doskonały sposób wpisała się w nowe realia – wyjaśnia Pawiński.
W tegorocznym rankingu, przygotowanym na podstawie analizy karier prawie 490 prezesów firm z Listy 2000 „Rzeczpospolitej", uczelnie techniczne po raz kolejny okazały się największymi kuźniami szefów. Jednak ich udział w ostatnich latach maleje i nie przekracza 44 proc.