Do niedawna rekrutacja do pracy przy linii produkcyjnej była maksymalnie uproszczona. Wystarczyło wysłać zgłoszenie i pozytywnie przejść rozmowę kwalifikacyjną. Dziś taka rekrutacja nie zdaje już egzaminu, bo rotacja pracowników jest zbyt duża: wybrani w taki sposób kandydaci albo sami rezygnują z posady, albo firmy nie przedłużają z nimi umowy o pracę. Pracodawcy skarżą się, że pracownicy produkcji często nie umieją pracować w zespole i nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa. Aby tego uniknąć coraz częściej wymagane są dodatkowe testy sprawdzające predyspozycje kandydatów. Zadaniem na produkcyjnym AC może być np. złożenie auta ze słomek i spinaczy.
- Sprawdzamy, czy potencjalny pracownik przestrzega zasad i nie naraża siebie, ale również kolegów na poparzenie czy urwanie ręki. Formuła niektórych testów może kojarzyć się z zabawami przedszkolaków, jednak mimo, że niektórzy kandydaci postrzegają zadania jako błazenadę, taka forma pozwala wykluczyć niewłaściwe osoby już na wczesnym etapie rekrutacji – mówi Joanna Wistuba z firmy Work Express, przeprowadzającej Assessment Centre dla pracowników fizycznych.
Jak to wygląda w praktyce?
AC dla pracowników produkcyjnych to krótkie zadania grupowe, badające predyspozycje do pracy przy produkcji, zdolności manualne, pracę w grupie czy przestrzeganie instrukcji. Nie są to całodniowe sesje, jak w przypadku pracowników wyższego szczebla. Wykonuje się je najczęściej w zespołach 5-6 osobowych. Zadanie jest podzielone na części, które musimy rozwiązać indywidualnie albo z pomocą kontrkandydatów w działaniu zespołowym. Może polegać na przykład na zapewnieniu ciągłości dostaw z linii produkcyjnej do magazynu. Rozwiązując zadanie musimy zadbać m.in. o materiały, wielkość dostawy i transport.
- Zdarzało się nam nawet odrzucić całą grupę. Brak przestrzegania zasad jest bowiem sygnałem, że skoro pracownik nie respektuje ich podczas zabawy, to też nie będzie ich stosował w pracy – wyjaśnia Wistuba.
Jedna sesja AC trwa od 40 minut do godziny. Po upływie czasu przeznaczonego na testy, następuje omówienie zadania. Kandydaci mówią, co zrobiliby inaczej, gdyby mieli możliwość powtórzenia testu albo wyjaśniają motywy swojego postępowania przy danym etapie zadania. Pozwala to zweryfikować spostrzeżenia asesorów, czyli rekruterów oceniających kandydatów. Zgłaszają się też kandydaci bardzo wycofani, którym nieśmiałość przeszkadza w pracy zespołowej. To jest problem, gdyż praca przy produkcji wymaga współdziałania z innymi pracownikami.