W corocznym krajowym raporcie, dotyczącym oceny ryzyka bezpieczeństwa, norweskie służby wywiadowcze stwierdziły, że w czasie powtarzających się od 2017 roku incydentów sygnały GPS są blokowane z terytorium Rosji. Problemy pojawiają się w regionach Norwegii w pobliżu granicy z Rosją.
Domniemane zagłuszanie często zbiega się z ćwiczeniami wojskowymi na norweskiej ziemi, takimi jak manewry NATO zeszłej jesieni czy szkolenia dla załóg brytyjskich śmigłowców szturmowych w Norwegii, które miały się zaprawiać w warunkach arktycznych.
- To nie jest tylko nowe wyzwanie dla norweskich i sojuszniczych operacji szkoleniowych - powiedział Morten Haga Lunde, szef wywiadu, przedstawiając raport. - Zagłuszanie to także zagrożenie dla m.in. cywilnego ruchu lotniczego oraz operacji policji i służb medycznych w czasie pokoju - zauważył.
Norwegia kilkakrotnie poruszała tę kwestię w rozmowach z rosyjskimi władzami i współpracuje z innymi krajami skandynawskimi w celu zebrania jak największej ilości informacji - stwierdził minister obrony Frank Bakke-Jensen. - Ważne jest, aby jasno powiedzieć, że jest to niedopuszczalne - powiedział kanałowi telewizyjnemu TV2 Nyhetskanalen.
W listopadzie sąsiednia Finlandia wezwała ambasadora Rosji do Helsinek, aby odpowiedział na zarzuty, dotyczące rzekomego zagłuszania przez Moskwę sygnału w czasie ćwiczeń Trident Juncture.