Wcześniej wojewoda pomorski Dariusz Drelich przyznał prawo do organizacji uroczystości z okazji rocznicy 4 czerwca "Solidarności" Stoczni Gdańskiej. Miała to być impreza cykliczna, co oznaczało, że ul. Doki, okolice Bramy Historycznej numer 2 oraz plac wokół pomnika Poległych Stoczniowców, w godzinach od 6 do 22 byłyby zarezerwowane na zgromadzenia cykliczne, których głównym organizatorem jest NSZZ "Solidarność" Stoczni Gdańskiej.
Decyzję wojewody skrytykowała prezydent Gdańska, która wraz z innymi samorządowcami miała być tego dnia gospodynią Święta Wolności i Solidarności, podczas którego przy okrągłym stole ustawionym wokół pomnika miała się toczyć dyskusja o społeczeństwie obywatelskim. Protestował także m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich.