Od chwili, gdy w trakcie inauguracji projektu Baltica 2 pod koniec stycznia premier Tusk zapowiedział, że 10 lutego podczas wydarzenia na GPW ogłosi nowy plan gospodarczy rządu, mnożyły się spekulacje, co konkretnego powie (o oczekiwaniach świata biznesu pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” w ubiegły piątek). Wydarzenie zostało zapowiedziane pod hasłem: „Polska. Rok przełomu”, a KPRM poinformowała, że wystąpi zarówno premier Tusk, jak i minister finansów Andrzej Domański.
Ministerstwo Finansów, podobnie jak Ministerstwo Aktywów Państwowych, pracowało intensywnie w ostatnich dniach nad wspominanym planem. O jego szczegółach wie ścisłe grono osób. Stąd też, jak wynika z naszych rozmów, plan był zaskoczeniem wewnątrz koalicji, chociaż ważne dla jego realizacji resorty są w rękach koalicjantów PO. To najlepiej zresztą pokazuje sytuację i nastroje w tej koalicji w ostatnich dniach.
Nowy plan inwestycyjny Tuska – komunikacyjny restart na wiosnę
Od kilku tygodni w debacie publicznej i w danych, które dostaje KPRM – przede wszystkim w sondażach – widać wyraźnie coraz większe rozczarowanie Polaków rządem i jego działaniami. To efekt szeregu czynników, m.in. kolejnych publicznych kłótni ministrów w ważnych sprawach, problemów rządu m.in. wokół sprawy byłego już ministra Dariusza Wieczorka czy braku realizacji kluczowych obietnic i zapowiedzi.
Czytaj więcej
Spodziewam się, że właśnie gospodarka cyfrowa i narodowe projekty, z inwestycją w AI będą wątkiem przewodnim wystąpienia premiera. Szalenie się cieszę, ale przypominam, że nawet najbardziej ambitne projekty technologiczne nie powiodą się w niesprzyjającym czy wręcz szkodliwym środowisku ekonomiczno-prawnym.
– Jednocześnie trwa kampania prezydencka. Stało się w ostatnich tygodniach jasne, że sytuacja rządu wynikająca m.in. z ambicji i podejścia koalicjantów nie pomaga, a wręcz szkodzi Rafałowi Trzaskowskiemu. Jednocześnie nie jest tak, że w gospodarce nic się nie dzieje. Wręcz przeciwnie. Trzeba tylko to opowiedzieć na nowo, podsumować, pokazać kierunek na najbliższe lata – mówi nam rozmówca z rządu znający myślenie w KPRM.