O godz. 10:00 w środę Sejm rozpoczął obrady. Na 7. posiedzeniu w tej kadencji posłowie mają zająć się m.in. rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, projektem uchwały ws. Trybunału Konstytucyjnego oraz wysłuchać informacji premiera Donalda Tuska (PO) w sprawie działań rządu w związku z protestem rolników w Polsce.
Pierwszym punktem harmonogramu było ślubowanie poselskie posłanki Moniki Pawłowskiej. - Informuję, że w związku z wygaśnięciem mandatu pana posła Mariusza Kamińskiego na podstawie art. 251 par. 5 Kodeksu wyborczego postanowiłem o wstąpieniu na jego miejsce pani poseł Moniki Pawłowskiej, która zgłosiła się do ślubowania poselskiego - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050).
Czytaj więcej
- To jest nauczka, od tych środowisk daleko - tak Jarosław Kaczyński odpowiedział na sejmowym korytarzu na pytanie o to, że komisarz ds. rolnictwa w KE wyznaczony przez rząd PiS, Janusz Wojciechowski, nie chce podać się do dymisji mimo apeli prezesa partii.
Ślubowanie Moniki Pawłowskiej. Posłowie PiS nieobecni
Marszałek poprosił posłów o powstanie i o ciszę, po czym wygłosił treść roty ślubowania. „Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec narodu, strzec suwerenności i interesów państwa, czynić wszystko dla pomyślności ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej” - odczytał Hołownia, po czym Pawłowska wypowiedziała deklarację "ślubuję".
Gdy Pawłowska składała ślubowanie, na sali plenarnej Sejmu nie było posłów klubu PiS. Według polityków Prawa i Sprawiedliwości, Mariusz Kamiński jest posłem, a Monika Pawłowska objęła 461 mandat. - To jest mandat nielegalny. Wstyd, pani Pawłowska - mówił w ubiegłym miesiącu poseł PiS Przemysław Czarnek, były minister edukacji i nauki. Politycy klubu PiS czekali przed drzwiami sali, aż Pawłowska skończy ślubowanie - gdy Pawłowska udała się na swoje miejsce w ławach, posłowie PiS weszli na salę.