Prezydent Andrzej Duda w środę podjął decyzję o podpisaniu ustawy budżetowej oraz okołobudżetowej na 2024 rok. Kancelaria Prezydenta podała, że "z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia" tych ustaw związane z "brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z konstytucją".
O ocenę decyzji Andrzeja Dudy w czwartek w Polsat News pytany był poseł PiS Piotr Müller, były rzecznik rządu. - Wydaje się, że w tych okolicznościach, które są w tej chwili, prezydent nie daje się zaszufladkować w przegródce blokującego funkcjonowanie państwa - powiedział.
Czytaj więcej
Prezydent Andrzej Duda podpisał 31 stycznia ustawę budżetową, a jednocześnie skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, do tzw. kontroli następczej. Decyzję tę krytykują w serwisie X politycy większości rządzącej.
Piotr Müller: Decyzja prezydenta Dudy ws. budżetu - trafna
Müller dodał, że po decyzji prezydenta znikają "wymysły, które pojawiały się ostatnio w mediach". Zaznaczył, że mówi o koncepcjach, że "ktoś chce zablokować budżet po to, żeby rozwiązać parlament". - Widziałem takie publicystyczne różne spiski, jak widać się nie potwierdziły, podobnie jak nie potwierdziły się czołgi na ulicach po 15 października - podkreślił.
Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości, decyzja Andrzeja Dudy jest trafna. - W tych okolicznościach, w których jest, prezydent nie daje sobie też powiedzieć, że blokuje funkcjonowanie państwa, bo już widziałbym narrację, którą rząd chciałby tworzyć - mówił Müller.