W Argentynie brakuje benzyny. Kierowcy: Szukamy jej jak wody na pustyni

Argentyńscy kierowcy w poniedziałek jeździli od stacji do stacji szukając benzyny w związku z najpoważniejszym od lat deficytem paliwa w kraju - relacjonuje Reuters.

Publikacja: 31.10.2023 05:58

Kolejka przed stacją paliw w Argentynie

Kolejka przed stacją paliw w Argentynie

Foto: AFP

arb

Wiele stacji benzynowych w Argentynie zostało zamkniętych w związku z brakiem paliwa. Przed tymi, które działały, ustawiły się długie kolejki samochodów.

Argentyna: Jest ropa, nie ma jak jej przetworzyć

Argentyna, w której wydobywa się ropę i gaz łupkowy, mierzy się z deficytem paliwa od ubiegłego tygodnia, w związku z problemami z rafinowaniem ropy naftowej w kraju oraz brakiem dolarów, co opóźnia import paliwa.

Taka sytuacja wywołała niezadowolenie Argentyńczyków wobec rządu, przed II turą wyborów w prezydenckich, w której, w listopadzie, zmierzą się ze sobą kandydat rządzących Argentyną peronistów, minister gospodarki Sergio Massa, zwycięzca I tury i faworyt wyborów oraz radykalny libertarianin Javier Milei.

Czytaj więcej

W Argentynie peronizm nie umiera nigdy

- Prawda jest taka, że zarabiam dzięki samochodowi a (szukanie benzyny) jest jak szukanie wody na pustyni - mówi 38-letni kierowca taksówki, Raul Paretto, cytowany przez agencję Reutera. - To wywołuje niepokój, ponieważ nie wiemy co wydarzy się jutro. Żyjemy z dnia na dzień - dodaje.

W Buenos Aires, jak pisze Reuters, na wielu stacjach nie ma paliwa o czym świadczą wywieszone na dystrybutorach tabliczki. Tam, gdzie paliwo jest, przed stacjami ustawiają się sznury samochodów, a paliwo jest racjonowane.

Leonardo Villa, kierowca, cytowany przez agencję Reutera cieszy się, że w poniedziałek udało mu się zatankować. - Wczoraj nie było paliwa nigdzie, przedwczoraj też - wspomina.

Problemy z paliwem w Argentynie są wynikiem planowanych przerw w pracach argentyńskich rafinerii, które dostarczają 80 proc. krajowej produkcji paliwa oraz braku rezerw walutowych, który wstrzymuje import benzyny. 

Będę bronił dostaw na rynek wewnętrzny. Będę bronił konsumpcji Argentyńczyków

Sergio Massa, minister gospodarki Argentyny

- To nie jest problem braku ropy naftowej, problem polega na tym, że rafinerie, które mamy w Argentynie, nie mają już mocy przerobowych – mówi jeden z rozmówców agencji Reutera z kręgów przemysłowych.

- Co więcej, potrzeba dolarów, by zapłacić za import, a bank centralny ich nie ma. A nawet jeśli sprowadzimy (ropę), firmy paliwowe będą musiały ponieść straty sprzedając ją poniżej ceny zakupu - dodaje. Ma to związek z wprowadzeniem przez argentyński rząd maksymalnej ceny paliwa na poziomie 56 dolarów za baryłkę ropy, podczas gdy na rynkach światowych cena wynosi ok. 86 dolarów.

Wprowadzenie ceny maksymalnej jest próbą opanowania inflacji, która w Argentynie wynosi 140 proc.

Minister gospodarki nakazał rozwiązanie problemów z paliwem

W weekend minister gospodarki i kandydat na prezydenta Massa nakazał firmom paliwowym rozwiązanie problemu z brakiem paliwa do wtorku. Jeśli to się nie uda Massa zagroził wstrzymaniem eksportu argentyńskiej ropy. 

- Będę bronił dostaw na rynek wewnętrzny. Będę bronił konsumpcji Argentyńczyków - oświadczył.

Najwięksi Argentyńscy producenci paliw i rafinerie wydały w poniedziałek oświadczenie, w którym piszą, że przedstawili rządowi plan przywrócenia dostaw benzyny na stacje benzynowe.

Wiele stacji benzynowych w Argentynie zostało zamkniętych w związku z brakiem paliwa. Przed tymi, które działały, ustawiły się długie kolejki samochodów.

Argentyna: Jest ropa, nie ma jak jej przetworzyć

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory prezydenckie w USA: Donald Trump i Kamala Harris na remis
Polityka
Koalicja skrajnych partii na wschodzie Niemiec? AfD mówi o zdradzie ideałów
Polityka
Von der Leyen i wąski krąg władzy
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta