Morawiecki: Nie czekamy na zgodę Berlina i brukselskich urzędników. Mówimy "STOP"

Polska po 15 września utrzyma zdecydowane i pełne embargo na ukraińskie zboże. Nie pozwolimy, by ukraińskie zboże zdestabilizowało polską wieś! Bronimy interesu polskiego rolnika, chronimy Polską wieś! - oznajmił w telewizyjnym wystąpieniu premier Mateusz Morawiecki

Publikacja: 12.09.2023 20:09

Premier Mateusz Morawicki

Premier Mateusz Morawicki

Foto: PAP/Marcin Obara

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 566

We wtorek w Parlamencie Europejskim ma się odbyć debata, dotycząca nałożonego w maju embarga na wwóz do niektórych państw UE (Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji ) pszenicy, kukurydzy, rzepaku i nasion słonecznika z Ukrainy.

Początkowo embargo nałożono do 15 czerwca, następnie zostało ono przedłużone do 15 wrzenia.

Po południu w Brukseli spotkają się przedstawiciele pięciu wymienionych państw, odbędzie się też debata w PE poświęcona embargu.

Polska żąda przedłużenia embarga

W telewizyjnym wystąpieniu premier Mateusz Morawiecki powtórzył "jednoznaczne żądanie: jeśli Komisja Europejska nie zdecyduje się na przedłużenie embarga, Polska przedłuży je sama, bo nie może się zgodzić na rozchwianie swojego rynku rolnego.

- Nie pozwolimy, by ukraińskie zboże zdestabilizowało polską wieś - powiedział Morawiecki. - My – w przeciwieństwie do naszych poprzedników – nie wahamy się powiedzieć Brukseli: “stop”. Nie czekamy na zgodę Berlina i brukselskich urzędników, gdy chodzi o obronę polskich interesów, o obronę bezpieczeństwa polskich rodzin i przyszłość polskich rolników.

Morawiecki stwierdził, że Polska, jeden z największych producentów zboża w Europie, nie może pozwolić na to, aby jeden z czołowych sektorów polskiej gospodarki  był niszczony przez zaniedbania brukselskich biurokratów.

- Wiemy doskonale, że wielki, międzynarodowy biznes rolny i oligarchowie chcą zarobić kosztem polskiego rolnika. Nie pozwolimy na to. Nie ma na to naszej zgody. Eksport i tranzyt do Afryki i do Azji – tak, rozchwianie polskiego rynku – nie! Ochronimy polskich producentów zbóż, bez względu na to, jaką decyzję podejmie Komisja Europejska - zapewnił szef polskiego rządu.

Morawiecki przypomniał, że po wybuchu wojny Polacy dla Ukrainy zrobili więcej niż ktokolwiek inny w Europie – humanitarnie, militarnie i politycznie. - Zachowaliśmy się jak trzeba - powiedział, dziękując rodakom.

Bułgaria i Rumunia  nie poprą żądania Polski

Spośród pięciu państw, których dotyczyło embargo, z żądań jego przedłużenia zrezygnowała we wtorek Bułgaria. Sofia w ramach solidarności z Ukrainą zezwoli na import ukraińskiego zboża.

Czytaj więcej

Bułgaria nie poprze Polski, zezwoli na import zboża z Ukrainy

Taką decyzję podjęła także Rumunia, która dąży do tego, aby po fiasku umowy zbożowej z Morza Czarnego z powodu wycofania się Rosji, to z jej portu w Konstancy następował główny transport ukraińskiego zboża na światowe rynki.

Michał Kołodziejczak w Brukseli

W Brukseli przebywa obecnie lider Agrounii Michał Kołodziejczak.

Zapowiedział, że będzie tam "bronić polskiego chleba", po polski rząd zaspał co najmniej półtora roku i przez ten czas, mimo ostrzeżeń o zalewie ukraińskiego zboża, nie zrobił nic, by Polskę przed tym ustrzec. 

Polityka
Rafał Trzaskowski dostał misję międzynarodową. Znamy jego plany na kampanię
Polityka
„Wołodymyr Zełenski to rozumie, oni nie”. Donald Tusk i Radosław Sikorski krytykują PiS i Konfederację
Polityka
Sondaż: Czy Donald Tusk może poprawić sytuację gospodarczą Polski? Polacy sceptyczni
Polityka
Kaczyński odpowiada na wpisy Tuska. „Woli być liderem antyamerykańskiej rebelii”
Polityka
Radosław Sikorski krytykuje działania Donalda Trumpa. „To błąd”