Jesienią 2023 roku kończy się kadencja obecnego Sejmu. Wybory parlamentarne, zgodnie z konstytucją, będą musiały odbyć się (jeśli nie dojdzie do skrócenia kadencji parlamentu) 15 października, 22 października, 28 października lub 5 listopada.
Z sondaży publikowanych w ostatnim czasie wynika, że wybory te wygra PiS. Najprawdopodobniej PiS nie uzyska jednak większości bezwzględnej, pozwalającej mu stworzyć samodzielnie rząd. Wiele sondaży wskazuje, że większość po wyborach może zapewnić PiS-owi koalicja z Konfederacją. Są również badania wskazujące, że większość mogą uzyskać łącznie Koalicja Obywatelska, Polska 2050, PSL-Koalicja Polska i Nowa Lewica deklarujące, że są gotowe utworzyć po wyborach koalicję.
Czytaj więcej
Sondaż obywatelski dzieli zamiast łączyć opozycję. Rośnie poparcie dla Konfederacji. PiS ma kłopoty z rolnikami. Widmo wstrzymania wszystkich funduszy europejskich. Za kulisy polityki zaglądają Michał Szułdrzyński i Michał Kolanko w nowym odcinku podcastu „Polityczne Michałki”.
Na razie nie jest przesądzone w jakiej formule pójdzie do wyborów opozycja. Koalicja Obywatelska opowiada się za startem czterech partii opozycyjnych z jednej listy, rozwiązanie to popiera wielu działaczy Nowej Lewicy, ale idei jednej listy sprzeciwiają się Polska 2050 i Koalicja Polska, które proponują stworzenie dwóch list i obecnie zacieśniają współpracę ze sobą co może zakończyć się startem ze wspólnej listy.
PiS wystartuje w wyborach prawdopodobnie po raz kolejny w formule Zjednoczonej Prawicy - co oznacza, że z list PiS wystartowaliby politycy Solidarnej Polski i Partii Republikańskiej.