W październiku zwolni się stanowisko szefa NATO. Sekretarz generalny paktu Jens Stoltenberg zakomunikował w lutym za pośrednictwem swojej rzeczniczki, że nie ma zamiaru ponownie przedłużyć swojej umowy z 30 państwami NATO. Przedłużył ją wiosną ubiegłego roku, żeby nie trzeba było dokonywać zmiany na czele Sojuszu w trakcie rosyjskiej napaści na Ukrainę.
Od czasu deklaracji Stoltenberga w kwaterze głównej paktu w Brukseli znów kwitną spekulacje: kto będzie 14. sekretarzem generalnym? Albo raczej: sekretarz generalną? Pierwsza kobieta na tym stanowisku byłaby bowiem mile widziana. Blisko połowa spośród 30 ambasadorów przy NATO w stolicy Belgii dyskretnie wysunęła kandydatkę lub kandydata. Ale po kolei.
Co musi umieć sekretarz generalny NATO?
Od 2014 roku demonstrował to Jens Stoltenberg. On lub ona musi dbać o jedność sojuszu, utrzymywać równowagę interesów, promować konsensus między 30 członkami; niezależnie od tego, czy źródłem zagrożeń dla politycznej spójności jest nieprzewidywalny Donald Trump czy agresywny Władimir Putin. Potrzebna jest zręczność dyplomatyczna i lojalność wobec sojuszu.
Czytaj więcej
Kadencja obecnego Jensa Stoltenberga, sekretarza generalnego NATO, kończy się 30 września. Według portalu Onet wśród potencjalnych kandydatów na jego następców wymieniany jest jeden Polak - Aleksander Kwaśniewski.
Sekretarz generalny nie posiada politycznych kompetencji decyzyjnych. Jedynie formalnie przewodniczy Radzie Północnoatlantyckiej, najważniejszemu gremium decyzyjnemu paktu. Brak mu również wojskowych uprawnień dowódczych. Poza tym reprezentuje NATO na zewnątrz, wobec innych rządów i mediów.