Lublin/ Działacze SLD uczcili rocznicę Manifestu PKWN

W Lublinie odbyły się uroczystości 68. rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN, przyjmowanego za początek PRL. Wzięli w nich udział działacze SLD, w tym poseł tej partii

Aktualizacja: 22.07.2012 17:06 Publikacja: 22.07.2012 15:07

Liderzy SLD nie chcą odcinać się od PRL-owskich korzeni. Na zdjęciu z 2009 r. obecny szef Sojuszu Le

Liderzy SLD nie chcą odcinać się od PRL-owskich korzeni. Na zdjęciu z 2009 r. obecny szef Sojuszu Leszek Miller z gen. Wojciechem Jaruzelskim

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Uroczystość na placu Litewskim w centrum Lublina zgromadziła kilkadziesiąt, przeważnie starszych osób. Złożyli oni kwiaty na płycie Pomnika Nieznanego Żołnierza.

O 22 lipca w PRL - rp.pl/weekend

Przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD w Lublinie poseł Jacek Czerniak podkreślił, że powojenne przemiany, symbolizowane przez datę 22 lipca, są obecnie w Polsce różnie oceniane. Dla części społeczeństwa to jest "biała plama w naszej historii", ale innym 22 lipca kojarzy się z odbudową zniszczonej Polski.

Rzecznik SLD Dariusz Joński nie chciał rozmawiać z rp.pl na temat tych uroczystości. Stwierdził, że oficjalne stanowisko partii prezentuje obecny w Lublinie poseł Czerniak. - Nie można powiedzieć, że wszystko co było w PRL-u było złe - tłumaczy swój udział w obchodach Czerniak, który twierdzi, że przyjął zaproszenie od organizatorów.

Niesprawiedliwe oceny historyków IPN?

Czerniak unikał odpowiedzi na pytanie, czy SLD chce przywracać pamięć o PRL-owskich świętach. Przekonywał, że jego partia będzie prezentować recepty na rosnące bezrobocie i kłopoty z dostępem do edukacji i służby zdrowia, ale unikał jednoznacznej deklaracji czy miałyby one być takie, jak w PRL. Jego zdaniem ten okres w historii Polski jest niesprawiedliwie oceniany przez historyków IPN i niektórych polityków. Wskazał reformę rolną jako jeden z przykładów pozytywnych działań władz komunistycznych.

- Reforma rolna była pozorowana. Była oszustwem mającym na celu pozyskanie chłopów. Jak się weźmie do ręki dokumenty partyjne z tamtego okresu, to między wierszami można wyczytać, że ówczesne władze zdawały sobie sprawę, że kolejnym krokiem będzie kolektywizacja. Cała ta operacja była mistyfikacją, w tamtym okresie komuniści myśleli, że zaraz będą tę ziemię odbierać, czekali tylko na sygnał z Moskwy - argumentuje w rozmowie z rp.pl historyk Piotr Gontarczyk.

Czerniak: PRL to była Polska bezpieczna

- Jeżeli nawet nie była to Polska w granicach sprzed II wojny światowej, to na pewno była to Polska bezpieczna, uznawana przez wszystkie organizacje międzynarodowe, która walczyła z analfabetyzmem, wprowadzała bezpłatną ochronę zdrowia - mówił w swoim przemówieniu w Lublinie Czerniak.

- Ci, którzy obecnie oceniają ten okres, zapominają, że były uwarunkowania geopolityczne, wielka polityka rozgrywała się w Moskwie, Waszyngtonie i Londynie. Ci, którzy mieli wpływ na tę politykę, stworzyli określony układ i my, jako Polska, w tym układzie funkcjonowaliśmy. Byliśmy dumni z naszego kraju i dziś jesteśmy dumni - dodał Czerniak.

Zdaniem Gontarczyka jest to "klasyczna próba naginania rzeczywistości do celów politycznych". - To idealizowanie instytucji marionetkowej jaką był PKWN - stwierdził. Wskazał, że argumenty o likwidacji analfabetyzmu są chybione. Powołał się na przykład Hiszpanii i Portugalii, które jego zdaniem, były w tamtym okresie na podobnym poziomie rozwoju gospodarczego. - Równie dobrze można za zasługę PRL uznać to, że rzeki płynęły. Wszystkie kraje likwidowały analfabetyzm i robiły to szybciej niż Polska - stwierdził historyk.

Pierwszomajowe kontrowersje

Władze PRL propagowały przekonanie, że manifest PKWN, czyli Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, powstał i został ogłoszony w Chełmie na Lubelszczyźnie 22 lipca 1944 r. W rzeczywistości PKWN powołany został 21 lipca 1944 r. w Moskwie z woli Stalina. Tam też przygotowano tekst manifestu, który został ogłoszony 22 lipca przez moskiewskie radio. Członkowie PKWN do Chełma przybyli dopiero 27 lipca 1944 r.

Manifest PKWN delegalizował rząd polski w Londynie i ustanawiał nową władzę w kraju oswabadzanym spod niemieckiej okupacji. Wzywał do walki z okupantem hitlerowskim w sojuszu z Armią Czerwoną i zapowiadał liczne reformy, m.in. reformę rolną.

W okresie PRL dzień 22 lipca był najważniejszym świętem państwowym. Zniesiono je w 1990 r.

Po współorganizowanym przez SLD pochodzie pierwszomajowym, poseł PiS Marcin Mastalerek zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez szefa tej partii Leszka Millera. W zawiadomieniu do prokuratury wskazał, że uczestnicy pochodu mieli transparenty, na którym był sierp i młot, co - jak zaznaczył - jest niezgodne z zapisami art. 256 Kodeksu karnego. Czytaj więcej

Uroczystość na placu Litewskim w centrum Lublina zgromadziła kilkadziesiąt, przeważnie starszych osób. Złożyli oni kwiaty na płycie Pomnika Nieznanego Żołnierza.

O 22 lipca w PRL - rp.pl/weekend

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Polityka
Kandydaci na prezydenta odpuścili sobie Polonię. „To błąd taktyczny”
Polityka
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Ten pomysł premiera spodobał się Polakom
Polityka
Andrzej Duda na zjeździe „Solidarności": Mobilizujcie struktury. Pilnujcie Polski
Polityka
Sondaż. Znaczący wzrost poparcia dla jednego kandydata. Spada odsetek niezdecydowanych
Polityka
Adam Bielan: Jeśli Rafał Trzaskowski przegra wybory, trupy wypadną z szaf