Polska, jak cały świat, już ponad rok zmaga się z pandemią koronawirusa. Kolejne ograniczenia i obostrzenia na całe miesiące paraliżują tysiące firm z wielu branż. A to uziemienie może spowodować, że przedsiębiorca z dnia na dzień zniknie z rejestru VAT. Eksperci są zgodni, że uprawnienie do wykreślania z urzędu z rejestru VAT, w które skarbówka została wyposażona na długo przed pandemią, dziś powinno zostać zawieszone.
Czytaj także:
Koronawirus: Co z podatkami od niepokornych firm, które otwierają się wbrew zakazom?
Skreśleni z urzędu
Jak wyjaśnia Aleksander Słysz, doradca podatkowy, kierownik Katedry Prawa Administracyjnego i Finansowego Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie, na skutek pandemii i powtarzających się okresów „zamykania" poszczególnych branż, z rejestru VAT wykreśla się większą ilość podatników.
– Naczelnik urzędu skarbowego, zgodnie z obowiązującymi przepisami, z urzędu wykreśla podatnika z rejestru VAT, m.in. jeżeli nie udało się z nim skontaktować. Organ może wykreślonego przedsiębiorcę zawiadomić o tym fakcie, ale zasadniczo nie ma takiego obowiązku. Gdy możliwość świadczenia usług np. trenerów personalnych, instruktorów sportu itd. została zawieszona, część z nich czasowo wyjechała za granicę w celach zarobkowych. Utrudnia to nawiązanie z nimi kontaktu i w efekcie może powodować wykreślenie ich z rejestru VAT wbrew ich woli – zauważa ekspert.