Nie można odliczyć wydatków poniesionych w trakcie budowy domu. Musi być już wybudowany – podkreśliło Ministerstwo Finansów w wydanych dwa lata temu objaśnieniach w sprawie ulgi na smog. I urzędnicy konsekwentnie się tego stanowiska trzymają, odmawiając preferencji tym, którzy założyli ekologiczne ogrzewanie jeszcze przed zakończeniem budowy.
Spójrzmy na niedawną interpretację dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Mężczyzna nabył dom jednorodzinny w stanie surowym. W lipcu poniósł wiele wydatków, m.in. na montaż kotła gazowego kondensacyjnego czy instalację wewnętrznego ogrzewania. Dom został oddany do użytkowania w październiku. Czy można skorzystać z ulgi? Mężczyzna twierdzi, że tak. Podkreśla, że wybierając sposób ogrzewania, kierował się chęcią zastosowania ekologicznej technologii generującej zmniejszoną emisję dwutlenku węgla do atmosfery.
Dla fiskusa decydujący jednak był moment przeprowadzenia inwestycji. Jego zdaniem, skoro wydatki zostały poniesione przed formalnym zakończeniem budowy, właściciel domu nie ma prawa do ulgi (interpretacja nr 0115-KDIT2.4011.273.2021.1.KC).
Podobnie było w sprawie kobiety, która zainwestowała 50 tys. zł w fotowoltaikę. Została zamontowana trzy dni przed złożeniem zawiadomienia o zakończeniu budowy i przystąpieniu do użytkowania. Wobec tego fiskus uznał, że dom nie był jeszcze wybudowany.
Nie przekonał go argument, że już trzy tygodnie wcześniej kierownik budowy złożył oświadczenie o zakończeniu robót, stwierdzając tym, że budynek nadaje się do użytkowania. Taki wpis znalazł się w dzienniku budowy. I wtedy też właścicielka domu przystąpiła do jego użytkowania.