Już zaraz po ukonstytuowaniu się Rady Regencyjnej i pierwszego Ministeryum miałem zamiar zwrócić się do Księcia z prośbą o łaskawe zajęcie się moją sprawą" – tak brzmi pierwsze zdanie długiego listu, który książę Zdzisław Lubomirski otrzymał latem 1918 roku od uwięzionego w Magdeburgu Józefa Piłsudskiego.
„Legiony zostały rozwiązane i znajdują swój smutny koniec w więzieniach i na ławie oskarżonych, w każdym zaś razie należą już do historyi, a nie do czynników, mających wpływ na chwilę bieżącą. Wypadki te, według mego zdania, są i dla mnie końcem mojej roli publicznej podczas wojny. Stawią mnie one w szeregu szarych, nieoficjalnych, „prywatnych", że tak powiem Polaków. Wyznam otwarcie Księciu, że do tej „prywatności" ogromnie tęsknię, chociażby dlatego, że jedynem znamieniem mojej „oficjalności" jest ... więzienie".
Dalej zaś opisał okoliczności swojego uwięzienia, niejasne ich przyczyny, służbę wojskową. Utyskiwał na brak podstaw zatrzymania i samotność. „Nie jestem wcale internowany, jak to czytałem w pismach, i jak zdaje się wyobraża sobie wielu z moich rodaków. Jestem uwięziony, a warunki stworzone dla mnie mówią albo o karze bez sądu, albo o ostrem więzieniu śledczo-prewencyjnem. Wobec tego, gdy się zwracam do Księcia, to proszę przedewszystkiem o starania o to, czego najcięższym zbrodniarzom się nie odmawia – o sąd. I podkreślam, nie proszę o żadne ulgi pod tym względem. Wszystko mi jedno, jaki to sąd będzie : Polski, austryacki czy niemiecki; cywilny, wojskowy, czy polowy. Niech się raz dowiem, co popełniłem takiego, że już od roku nie mogę do nikogo przemówić słowa. Niech raz moje ciężkie przewinienia będą sądownie rozpatrzone i niech wreszcie na moją winną głowę spadną wyroki najsurowsze – ale prawa" – zakończył list i podpisał:sługa J. Piłsudski.
„Interweniowaliśmy bezustannie u władz niemieckich o zwolnienie Piłsudskiego, niestety, bezowocnie. Niemcy go uważali za swego niebezpiecznego wroga" – wspominał po latach książę Zdzisław Lubomirski korespondencję z przyszłym marszałkiem.
Herbu Szreniawa bez Krzyża
Kim był i jaką rolę odgrywał ks. Lubomirski, skoro Piłsudski uważał się za jego poddanego? Wywodził się z patriotycznej rodziny. Jego ojciec – Jan Tadeusz – wsławił się uratowaniem przed rozbiórką kolumny Zygmunta. Założył też Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności, uczestniczył w powstaniu styczniowym, za co został zesłany na Syberię.