Branża ICT jako taka jest uważana za jedną z tych, które generują największy ślad węglowy na świecie. Co T-Mobile Polska robi, aby ten wpływ minimalizować? Jakie inicjatywy przyczyniają się do ograniczenia śladu węglowego w największym stopniu?

Małgorzata Rybak-Dowżyk, dyrektorka komunikacji korporacyjnej i departamentu ESG w T-Mobile Polska:

Podzieliłabym to pytanie na dwie części. Po pierwsze, rzeczywiście jest tak, że branża ICT jako cała ma istotny udział w wytwarzaniu śladu węglowego. Co więcej, szacunki mówią, że w 2030 r. będzie on wyższy niż branży transportowej. Jest to prawda i to się nie zmieni. Powiem więcej: w związku z rozwojem technologii trend ten będzie się umacniał. Zastanówmy się tylko, czym jest branża ICT, branża technologiczna dla innych biznesów. A jest dźwignią do tego, aby inne przedsiębiorstwa mogły działać w bardziej zrównoważony sposób oraz bardziej efektywnie.

Gdy dziś mówimy o monitoringu sieci energetycznej, to myślimy coraz częściej o tzw. smart meteringu, czyli monitoringu z wykorzystaniem inteligentnych czytników i transmisji danych. Nikt nie musi pokonywać kilometrów, czyli generować śladu węglowego po to, żeby sprawdzić stan licznika, prawda?

Jaki może być bilans przejmowania kolejnych funkcji gospodarki przez technologie, dla śladu węglowego? Co mówią prognozy?

Niestety takich danych nie ma. Dostępne dane mówią natomiast o tym, że jeżeli nie zatrzymamy postępu generowania śladu węglowego to Ziemia jako planeta nie poradzi sobie z jego wchłanianiem. Czekać nas będzie coraz więcej zmian klimatu i ekstremalnych zjawisk pogodowych, które pogłębiają nierówności społeczne. Powodzie, susze, pożary, podnoszący się poziom mórz będą w destrukcyjny sposób wpływać na środowisko i gospodarkę. To z kolei sprawi, że będziemy obserwować wzmożoną migrację ludzi z powodu braku dostępu do żywności i wyniszczanie miejsc, gdzie można ją wytwarzać.

Jeżeli nie wdrożymy rozwiązań gospodarki o obiegu zamkniętym to będziemy też w niekontrolowany sposób eksploatować zasoby naturalne, co z kolei będzie prowadzić do niszczenia ekosystemów.

Kolejny aspekt, na który warto zwracać uwagę to zdrowie publiczne i bezpieczeństwo. Pandemia COVID-19 pokazała jak kluczowe są odporne systemy opieki zdrowotnej oraz to, czy państwa są w stanie zapewnić obywatelom bezpieczeństwo. Pokazała także jak istotne jest inwestowanie w rozwój infrastruktury i budowa nowych modeli technologii medycznych. Mam tu na myśli np. zapewnienie dostępu do danych pacjentów z dowolnego miejsca za pomocą chmury obliczeniowej. Okazuje się on kluczowy dla procesu leczenia.

Dlaczego jako firma inwestujecie w rozwiązania ograniczające negatywny wpływ na środowisko?

Po pierwsze, uważamy, że warto inwestować w tzw. zrównoważony rozwój firmy. Po drugie dobrze by było, gdyby wszyscy zjednoczyli się ponownie w walce o planetę i w przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym, podobnie jak miało to miejsce w latach 90.tych, gdy państwa na całym świecie przystąpiły do Protokołu Montrealskiego, by zapobiec poszerzaniu się dziury ozonowej. I wtedy i dziś chodzi o zmianę modeli produkcji poprzez eliminację z nich elementów szkodliwych na rzecz neutralnych. I wtedy i dziś biznes łączy siły aby z jednej strony zmieniać linie produkcyjne, a z drugiej edukować klientów i wyjaśniać, na czym polega zmiana. To marki na co dzień kontaktują się z konsumentami i mają wpływ na podejmowane przez nich decyzje. Jeżeli marki nie zmienią podejścia do zrównoważonego rozwoju dzisiaj to nie wygramy i nie zmniejszymy wpływu na środowisko, a wręcz przeciwnie.

Podsumowując: biznes może działać dwojako. Po pierwsze najpierw musi sam się zmienić, czyli dojść do swojej własnej neutralności klimatycznej. Mówimy tu o redukcji emisji dwutlenku węgla, który produkujemy poprzez każdą czynność oraz o zwiększeniu efektywności energetycznej. Telekom, którym jest T-Mobile Polska, potrzebuje do tego energii ze źródeł odnawialnych lub certyfikatów, że ma do niej dostęp. Po drugie, biznes powinien ułatwiać klientom dbanie o środowisko i jednocześnie ich edukować, pokazując, jakie działania mają największe znaczenie. W T-Mobile nie tylko wprowadzamy rozwiązania, takie jak programy recyklingu telefonów czy zniżki za oddanie starego sprzętu, ale także prowadzimy kampanie edukacyjne, które pomagają klientom zrozumieć, jak ich codzienne wybory wpływają na planetę. Wierzymy, że zmiana jest możliwa, jeśli wszyscy – zarówno firmy, jak i konsumenci – podejmą wspólne działania.

Na jakim etapie osiągania neutralności klimatycznej jest T-Mobile Polska?

Jako firma już od 2021 r. pokrywamy swoje zapotrzebowanie na energię ze źródeł odnawialnych i od 2025 roku będziemy neutralni klimatycznie w zakresie emisji własnych. Teraz musimy zastanowić się jak wygląda gospodarka produktami, które wprowadzamy do obiegu, co w naszym przypadku oznacza przede wszystkim urządzenia konsumenckie takie jak smartfony, ale nie tylko.

Na czym miałoby to polegać?

Chodzi o różne rzeczy. Pierwsza rzecz to zbieranie zużytego sprzętu, tzw. elektrośmieci, z których odzyskuje się cenne surowce, mogące posłużyć do produkcji kolejnych. Po drugie, chodzi o kupowanie zużytego sprzętu, ale jeszcze takiego, który mógłby jeszcze komuś posłużyć. Odkupujemy urządzenie, odnawiamy je, i ponownie wrzucamy do obiegu wraz z naszymi gwarancjami. Po trzecie w końcu mowa tu o zmianie modelu działania, przy czym nie mówię tu na razie o T-Mobile, ale szerzej, ze sprzedaży na wypożyczanie, aby sprzęty: np. routery, dekodery, cały czas krążyły i mogły być wykorzystywane wielokrotnie. Nie chodzi zresztą tylko o urządzenia konsumenckie, ale także o elementy sieci. My już częściowo tak robimy: niektóre komponenty sieciowe odnawiamy i ponownie instalujemy, aby wydłużać ich życie.

Jak jeszcze T-Mobile realizuje cele ESG?

Dbamy o włączenie cyfrowe, wspieramy różnorodność w firmie, budujemy pozytywne postawy w sieci, walcząc jednocześnie z hejtem, staramy się edukować jak dbać o bezpieczeństwo w internecie.

Jeśli chodzi o włączenie cyfrowe, to przykładem naszych działań może być specjalna infolinia, na której pracują specjalnie przeszkoleni do rozmów ze starszymi osobami konsultanci. Poświęcają dzwoniącym więcej czasu, mówią ich językiem. W ciągu roku odebrali prawie 80 tys. połączeń. To oznacza, że seniorzy chcą rozmawiać o technologii i wiedzieć jak z niej korzystać.

Infolinię antyprzemocową prowadzi z kolei fundacja SEXED.PL, z którą współpracujemy.

Nie, nie zredukujemy do zera hejtu w internecie, ale wiemy, że możemy na pewno zmniejszyć jego moc. Niestety ruch na tej infolinii jest bardzo duży.

Jeśli zaś chodzi o dbałość o różnorodność firmie, to jestem bardzo dumna z tego, że 93 proc. naszych pracowników uważa naszą organizację za miejsce inkluzywne.

Co jest największym wyzwaniem dla T-Mobile Polska w obszarze ESG?

Najtrudniejszy cel, który chcemy osiągnąć, to jest właśnie nasza neutralność klimatyczna.

Jak blisko jesteście tego celu?

Zgodnie z rekomendacjami Unii Europejskiej do 2030 roku spółki powinny osiągnąć neutralność klimatyczną we własnym łańcuchu, wewnętrznie. Nasz cel to zrobić to do 2025 r., jak cała grupa DT. Jesteśmy na dobrej drodze do realizacji tego planu. Wyzwaniem jest drugi cel, o którym mówi UE: neutralność klimatyczna w łańcuchu dostaw. Tu chcemy go osiągnąć do 2040 r., czyli 10 lat wcześniej niż oczekuje UE. Już rozpoczęliśmy pracę na przykład z naszymi największymi dostawcami: sprawdzamy czy mają, czy nie strategie jak osiągnąć neutralność klimatyczną. Ich rezultaty w tym obszarze będą miały wpływ na nasz wynik, dlatego współpraca i wspólna odpowiedzialność są tu kluczowe.

Czy dziś neutralność klimatyczna jest ważna w biznesie?

Już dziś duże firmy, a szczególnie instytucje finansowe audytują nas pod tym kątem, sprawdzają, czy realizujemy strategię ESG i czy wdrażamy rozwiązania z zakresu neutralności klimatycznej.

Mają zastrzeżenia?

Otóż właśnie nie mają.

Co jeszcze stanowi wyzwanie?

Następną rzeczą to jest wspomniana już przeze mnie cyrkularność, czyli wydłużenie cyklu życia produktów. Myślę, że to ona pochłania nam najwięcej czasu, ponieważ wymaga ustawienia zupełnie nowych procesów biznesowych oraz zbudowania nowych zachowań konsumenckich. Badania pokazują, że w Polsce nie chcemy oddawać starych telefonów, mają one dla nas wartość emocjonalną, bądź liczymy, że z czasem urządzenie zyska na wartości. Jako branża musieliśmy wdrożyć nowe systemy zbierania urządzeń i zacząć za nie płacić.

To przykład zmiany modelu działania. Nie jest ona prosta. Wymaga poinformowania klientów, przekonania ich do zmiany zachowania, a to pociąga za sobą koszty kampanii edukacyjnych.

Dużym sukcesem okazała się kampania zbierania starych urządzeń w szkołach. Widać, że świadomość ludzi młodych jest wyższa niż starszych.

Ile używanych telefonów zbieracie co roku?

Naszym celem jest zebranie co najmniej 5 proc. urządzeń wprowadzonych na rynek. W tym roku oznacza to około 40-50 tysięcy sztuk, ale planujemy sukcesywnie zwiększać ten wskaźnik w kolejnych latach. Dzięki inicjatywom, takim jak szkolny konkurs, jesteśmy coraz bliżej realizacji tego ambitnego celu.

Jak jeszcze 2023 r. przybliżył T-Mobile do celów ESG?

Obniżyliśmy o ponad 40 proc. do 0,84 Kg na terabajt poziom emisji CO2. To bardzo duży krok w kierunku naszej neutralności klimatycznej. Ograniczaliśmy zużycie prądu biurach poprzez specjalne ustawienia temperatury, zadbaliśmy o szczelność budynków. To małe rzeczy, ale bardzo ważne. Także nasze centra przetwarzania danych wymagają mniej energii. Jest to zasługa m.in. nowoczesnych serwerów o wysokiej wydajności energetycznej oraz innowacyjnych systemów chłodzenia, takich jak free cooling, które wykorzystują powietrze zewnętrzne do obniżania temperatury.

T-Mobile publikuje raporty z realizacji strategii ESG. Komu i czemu służą?

Można powiedzieć, że takich raportów jest dużo, ale jest to jedyna możliwość aby firma w sposób transparentny pokazała, co robi dla środowiska. Przypominam, że raporty ESG są audytowane. Moje obserwacje wskazują tez, że budują one reputację firm, a koniec końców chodzi o to, aby być marką pierwszego wyboru. Osoby starające się o pracę w T-Mobile mówią nam o tym, że czytały nasz raport. Publikujemy je od kilku lat i wierzymy, że gdy już wszystkie firmy będą miały obowiązek publikacji – my będziemy o krok przed nimi. Chcemy być liderem w obszarze zrównoważonego rozwoju.

Już za 2024 rok nasz raport będzie w pełni zgodny z nowymi wymaganiami – ESRS (European Sustainability Reporting Standards). To kolejny krok w stronę jeszcze większej transparentności i precyzyjnego raportowania naszych działań.

Raport o ESG to także dobre narzędzie dla nas samych, pozwala sprawdzić, jakie efekty przynoszą starania, które podejmujemy na co dzień.

2-3 lata temu zaczęłam głośno mówić o ESG. Wszyscy mówili, że wymusi to większe inwestycje. Dziś okazuje się, że to przynosi efekty i moja firma w to wierzy. Cieszę się, że zaufała i wdrożyliśmy już wiele zmian. ESG to nie tylko obowiązki, takie jak czekające nas zmiany w sposobie raportowania. To także szanse. Uważam, że wygrają te marki, które będą podchodziły do celów zrównoważonego rozwoju serio.

Materiał Promocyjny