Reklama
Rozwiń

Gość "Plusa Minusa" poleca. Jędrzej Pasierski: Dobre kino dla 6 widzów

„Substancja” daje do myślenia, jak każda okrutna baśń.

Publikacja: 15.11.2024 16:10

Gość "Plusa Minusa" poleca. Jędrzej Pasierski: Dobre kino dla 6 widzów

Foto: łukasz Giza

Przeczytałem (w końcu!) „Autobiografię” Agathy Christie i bardzo polecam, bo to fascynujący obraz życia i podróży, których już nie ma. Nie byłem świadom, że Christie połowę życia spędziła na Bliskim Wschodzie i podróżowała tam lądem. Zwykle (rzecz jasna) pociągiem. Obecnie czytam „Demona Cooperheada” Barbary Kingsolver, a na tapecie mam jeszcze „Deadline” Magdaleny Majcher – to nowość, z którą wiążę nadzieję, gdyż jest to fantastyczna pisarka. 

Na sto procent zapamiętam film „Substancja”. Powiem tak: w kinie w moim mieście późną porą było około dziesięciu osób, a cztery wyszły w trakcie… Niemniej jest to bardzo dobre kino, ale miejscami wstrząsające. Z pewnością daje również do myślenia, jak każda okrutna baśń.

Czytaj więcej

Gość "Plusa Minusa" poleca. Ałbena Grabowska: Joga przed jokerem

Ostatnio, przyznam, słucham w domu niemal wyłącznie muzyki poważnej. Może to objaw wieku, gdyż za parę tygodni kończę 40 lat… Często słucham radia, gdzie są kompozycje takich klasyków, jak Bach, Schubert, Chopin. Znajduję przyjemność w maestrii i harmonii ich utworów, której wcześniej nie wychwytywałem.

Kiedy możemy spodziewać się kolejnej części przygód Niny Warwiłow? Zupełnie nie wiem (śmiech). Natomiast mam już zarówno scenerię, jak i tytuł nowej części – bo pracując nad bieżącymi książkami, nieustannie myślę o przyszłych. Nie umiem jednak powiedzieć, kiedy dokładnie się ukaże, ponieważ teraz piszę coś dużego; zupełnie innego.

Dla mnie „Kły” są zwieńczeniem pewnego etapu zarówno w cyklu, jak i w życiu Niny. Zakończyłem istotny wątek prywatny, który rozpocząłem „Martwym klifem”. Jest to zarazem moja czwarta powieść górska, więc i uniwersum Beskidu Niskiego, które stale tworzę, jeszcze się rozwinęło. Miałem sporą klarowność, pisząc „Kły”, bo tę opowieść miałem w głowie już od kilku lat, ale teraz potrzebuję czasu, żeby historia ponownie do mnie przyszła.

Jędrzej Pasierski (ur. 1984)

Prawnik i pisarz, autor thrillera „W imię natury” oraz cyklu powieści kryminalnych o komisarz Ninie Warwiłow: „Dom bez klamek”, „Roztopy”, „Czerwony świt”, „Kłamczuch”, „Gniazdo”, „Martwy klif”, „Źródło” i „Kły”. Twórca produkcji audio „Wodnik”.

Przeczytałem (w końcu!) „Autobiografię” Agathy Christie i bardzo polecam, bo to fascynujący obraz życia i podróży, których już nie ma. Nie byłem świadom, że Christie połowę życia spędziła na Bliskim Wschodzie i podróżowała tam lądem. Zwykle (rzecz jasna) pociągiem. Obecnie czytam „Demona Cooperheada” Barbary Kingsolver, a na tapecie mam jeszcze „Deadline” Magdaleny Majcher – to nowość, z którą wiążę nadzieję, gdyż jest to fantastyczna pisarka. 

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Plus Minus
Konsumpcjonistyczny szał: Boże Narodzenie ulubionym świętem postchrześcijańskiego świata
Plus Minus
Kompas Młodej Sztuki 2024: Najlepsi artyści XIV edycji
Plus Minus
„Na czworakach”: Zatroskany narcyzm
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Plus Minus
„Ciapki”: Gnaty, ciapki i kostki
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku