Ołeksandr Szczur: Nasz film „Bucza” nie będzie łatwy dla Rosjan. Zobaczą swoje zbrodnie, a nie propagandę

Najbardziej bym chciał, by nasz film kiedyś pokazano w Rosji. Tak jak niegdyś w Niemczech po II wojnie światowej pokazywano filmy o tym, co zrobili naziści - mówi Ołeksandr Szczur, scenarzysta i producent filmu „Bucza”.

Publikacja: 15.11.2024 13:30

Kadr z filmu „Bucza”

Kadr z filmu „Bucza”

Foto: mat. pras.

Plus Minus: Dlaczego postanowił pan nagrać film o wydarzeniach w Buczy? Podczas trwającej od ponad dwóch lat wojny na mapie Ukrainy pojawiło się wiele miejsc zasługujących na historię filmową.

Bo to osobista historia. Mieszkam niedaleko Buczy, w Wyszogrodzie, to północne przedmieścia Kijowa. Początek wojny widziałem na własne oczy. Wtedy ewakuowałem się stamtąd wraz z żoną, była w siódmym miesiącu ciąży. Na początku byłem wolontariuszem, jeździłem wspierać ludzi na ukraińsko-rumuńską granicę. Jestem jednak scenarzystą, filmowcem i wiedziałem, że muszę nagrać film. Zwłaszcza że wtedy doszło do deokupacji Buczy i na świat dzienny wyszły wszystkie te rzeczy, których dopuścili się tam Rosjanie. Wówczas poruszyła mnie historia obywatela Kazachstanu (chodzi o Konstantina Gudaukasa – red.), który nie wyjechał z Ukrainy, pozostał i ratował Ukraińców, ryzykując życie.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

119 zł za rok czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Plus Minus
„Czechowicz. 20 i 2”: Syn praczki i syfilityka
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Plus Minus
„ale”: Wschodnia aura
Plus Minus
„Inwazja uzdrawiaczy ciał”: W poszukiwaniu zdrowia
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Plus Minus
„Arcane”: Animowana apokalipsa
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku