Aktualizacja: 25.02.2025 00:41 Publikacja: 13.09.2024 17:00
Wicepremier, minister obrony narodowej, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
Foto: PAP/Paweł Topolski
Przedstawiony przez Władysława Kosiniaka-Kamysza projekt ustawy o wychowaniu patriotycznym wzbudził kontrowersje i krytykę ze strony koalicjantów. Zwłaszcza lewicy, która wydaje się być uczulona na słowo „patriotyzm”. Bardzo się temu nie dziwię; to naturalna reakcja na reminiscencję państwa PiS, które próbowało zawłaszczyć siatkę tradycyjnych pojęć na potrzeby swojego planu politycznego. W projekcie Jarosława Kaczyńskiego kategorie patriotyzmu, ojczyzny, sprawy narodowej, historii miały być atrybutami wyłącznie prawicowej tożsamości. Co więcej, polityczna władza miała mieć monopol na wypełnianie ich znaczeniem. W tym sensie patriotyczne było to, co za patriotyczne uznawał lider PiS; historia miała być funkcją narracji narodowej, miłość do ojczyzny łączyć naturalnie z tradycją katolicką i konserwatywną, słuszny nacjonalizm spierać się z niesłusznymi internacjonalizmem i kosmopolityzmem, a liberalizm i lewicowość stać się synonimem zdrady.
Jak wynika z najnowszych danych Eurostatu w 2024 roku w Polsce ze sztucznej inteligencji sięgało zaledwie 6 proc. polskich przedsiębiorstw. W grupie małych i średnich przedsiębiorstw odsetek ten był jeszcze niższy.
Oto prawdziwa nauka płynąca z „Na smyczy Kremla”: powierzchnia życia politycznego w Europie i gdzie indziej jest tylko pozornie tym, czym się wydaje i za co ją bierzemy.
I cóż, że z Czech, skoro „Kingdom Come: Deliverance II” cieszy i na dodatek bawi.
Zależność pomiędzy gatunkami zwierząt przypomina relację ludzi, którzy znali się w szkole, ale ich drogi się rozeszły.
„3000 metrów nad ziemią” dzieli widzów. Jedni się bawią, drudzy są rozczarowani.
Prezydent USA okazał się nadzwyczaj przychylny Wołodymyrowi Zełenskiemu w trakcie spotkania z Emmanuelem Macronem. Przyczyny należy szukać w Moskwie.
Wśród urzędników pojawiły się obawy, że w rejestrze opublikowane zostaną ich umowy o pracę wraz z ich danymi.
Prezydent wzywa do jedności i uderza w rząd. Premier wzywa do konsensusu i nabija się z szefa Klubu PiS. Nie potrzebujemy więcej apeli o jedność i konsensus. Potrzebujemy więcej samej jedności i samego konsensu.
Jeżeli Elon Musk przyjedzie w kwietniu z delegacją do Polski, to oczywiście będziemy chcieli się z nim spotkać i porozmawiać - mówił w podcaście "Pałac Prezydencki" poseł Przemysław Wipler z Konfederacji. W rozmowie też o strategii Mentzena, sondażach i fali na II turę.
To jest pewna gra pozorów. Marszałek Sejmu chce stworzyć sobie alibi, że wykonuje ustawę. Bo jednak ustawa dotycząca funkcjonowania TK obowiązuje i wyznaczenie terminu do zgłaszania kandydatów to potwierdza - mówi "Rz" poseł Marek Ast, kandydat do TK, który przepadł w ostatnim głosowaniu w Sejmie.
Trzy lata po inwazji Rosji nasi wschodni sąsiedzi potrzebują sojuszników bardziej niż kiedykolwiek. Bezpieczeństwo Ukrainy i tym samym nasze nie może być podporządkowane sondażom i kampanii prezydenckiej. Po prostu są tematy, które powinny być wyjęte z politycznych sporów.
Niedzielne wybory do Bundestagu dokonały pewnych przetasowań na niemieckiej scenie politycznej. Nie mają rewolucyjnego charakteru i nie zagrażają politycznej stabilności RFN.
Partia, która zmierzała do grobu, zdobyła aż 8,8 proc. głosów w niedzielnych wyborach do Bundestagu. Zaklina się, że z „faszystami” z AfD nigdy nie będzie współpracować, ale jak oni jest przeciwna specjalnym wydatkom wojskowym dla Ukrainy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas