Aktualizacja: 13.11.2016 19:13 Publikacja: 10.11.2016 08:26
Foto: Wikipedia
W lecie roku 1916 pewne było jedno: decydujący głos w sprawie polskiej ma Rzesza Niemiecka – a rozgrywka toczy się o to, na jakich warunkach Berlin eksploatować będzie gospodarczo okupowane tereny i sięgać po polskiego rekruta. Józef Piłsudski podniósł stawkę, podając się do dymisji. Opozycyjna wobec niego legionowa Rada Pułkowników zażądała w memoriale „uznania Legionów za Wojsko Polskie", lekko szalony zagończyk polityczny Władysław Studnicki już w maju złożył Niemcom propozycję odbudowania sojuszniczej Polski z granicą na, bagatela, Dźwinie i Berezynie. Słowa „rząd Polski" i „niepodległość" wisiały w powietrzu: kto jednak miał podnosić stawkę i negocjować szczegóły czasowego bodaj kontraktu z Berlinem i wyraźnie już drugoplanowym Wiedniem?
Straszenie dziś Polaków wojną jest niepotrzebne i szkodliwe. Choć niestety nie jest absurdalne.
Głośne „Imperium mrówek” Bernarda Werbera doczekało się wersji komputerowej!
100 lat po Noblu za powieść „Chłopi” zainteresowanie utworem nie słabnie.
Sean Carroll zamierza przedstawić kluczowe działy fizyki i pozyskać dla niej „czytelników bez przygotowania”. Czy mu się to udaje?
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Horrorowa logika staje w „Nieumarłych” na głowie, kiedy martwi wracają do żywych. Grozę zastępuje w nich bowiem żałoba.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas