Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 21.02.2015 23:27 Publikacja: 21.02.2015 00:01
Foto: Fotorzepa, Rafał Guz
– Jest ciężki, bardzo ciężki. Myślałem, że będzie mniejszy. Jak to, jak wygląda? – 10-letni Maciej powtarza pytanie i patrząc przed siebie, z jednym palcem w oku, zaczyna opisywać. – No, jest z metalu i ma takie szczebelki... Takie jakby kreseczki czy deseczki. I na dole jest okrągły, w środku się zwęża, a na samej górze rozszerza i znowu jest jakby okrągły. – I ma dziurę w środku – dopowiada jego brat bliźniak Mikołaj, który na nosie ma okulary z grubymi szkłami.
Bliźniacy przed chwilą trzymali w rękach puchar, który we wrześniu zeszłego roku reprezentacja Polski siatkarzy dostała za zdobycie mistrzostwa świata. Oglądali też uważnie złoty medal. – Ma takie rzeźbienia na wierzchu – opisuje Maciej, który nie widzi wcale. Mikołaj jest słabowidzący. – Widzę bardzo mało, ale na przykład światło – tłumaczy, uśmiechając się. – O, światło jest tam – pokazuje palcem w kierunku okna.
Sala jest wypełniona po brzegi. Dzieci siedzą w ławkach, na krzesłach pod oknem, a najmłodsi na materacach ułożonych na podłodze. Dwumetrowy Stephane Antiga wygląda przy sięgających mu do pasa uczniach jak Guliwer. Antiga z byłym rzecznikiem kadry Mariuszem Szyszko przyjechali do Lasek opowiedzieć o zdobyciu tytułu. Francuz przywiózł ze sobą puchar, medale, buty siatkarskie, koszulkę reprezentacji, oficjalną maskotkę mistrzostw i kilka piłek. Niewidome i słabowidzące dzieci podają je sobie, dotykają ze wszystkich stron, a nauczyciele i opiekunowie im je opisują.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas