Zbigniew Stawrowski: Polska to kraj małych cwaniaków

Nierozliczenie komuny było grzechem pierworodnym, uniemożliwiło zbudowanie prawdziwej wspólnoty. Od początku III RP była raczej stowarzyszeniem opartym na wspólnym interesie dominujących grup - mówi prof. Zbigniew Stawrowski, filozof polityki.

Aktualizacja: 11.03.2017 23:03 Publikacja: 09.03.2017 09:26

prof. Zbigniew Stawrowski, filozof polityki

prof. Zbigniew Stawrowski, filozof polityki

Foto: Rzeczpospolita, Robert Gardziński

Plus Minus: Wielu z nas spełnia się sen o klasie średniej. Mieszkamy w domach na przedmieściach, pracujemy w korporacjach, dojeżdżamy do nich prywatnymi limuzynami, które parkujemy w firmowych garażach podziemnych. W tak sprywatyzowanym świecie chyba nie musimy przejmować się jakimś dobrem wspólnym – właściwie wszystko zależy od nas samych i naszych pieniędzy.

Prof. Zbigniew Stawrowski: Ale to wcale nie znaczy, że te prywatne przedsięwzięcia nie mogą składać się na większą całość. Ktoś, kto dobrze wykonuje swoją robotę, nie robi tego tylko dla siebie, ale równ ież po to, aby rezultaty tej pracy służyły innym. Pracujemy dla innych chociażby dlatego, że oczekujemy, że za dobrą pracę należycie nam zapłacą.

Pozostało 95% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Straszne skutki wyłączenia telewizora
Plus Minus
Jan Bończa-Szabłowski: Potępienie Fausta
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zemsta cudu
Plus Minus
„Anora” jak dawne zwariowane komedie, ale bez autocenzury
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
Kataryna: Panie Jacku, pan się nie boi