Po tegorocznej edycji Orłów Innowacji tego nie widać. Liczba zgłoszeń mniej więcej taka sama jak w latach poprzednich, pule projektów mniej i bardziej interesujących – również. Co oznacza, że nie mamy również jakiegoś rozkwitu, eksplozji rogu obfitości wśród start-upów.
A zatem stagnacja? Znów – nie. Śledząc zgłoszenia i patrząc na laureatów, wyraźnie widać bardzo interesujące procesy. Szczególnie uderzyło mnie to, że gdzieś poznikały nam fintechy. Na tle konkursów z poprzednich lat było ich zastanawiająco mało. Oczywiście ten rynek przechodzi pewien kryzys, ale perturbacje na świecie są zbyt świeże, by zdążyły uderzyć w projekty polskie. Być może wyczerpała się inwencja twórców lub – co bardziej możliwe – takie projekty rozpędziły we własnych strukturach duże instytucje, nie tylko finansowe, zagospodarowując ten obszar w miejsce firm małych i młodych.
Drugim – o ile można to tak nazwać – coraz bardziej widocznym nieobecnym naszego konkursu są firmy proponujące rozwiązania dotyczące sprzedaży bądź ułatwiające kontakt usługodawców z potencjalnymi klientami. Tu widać duży regres po tłustych latach dla tego typu projektów. Pytanie, czy jeszcze odzyskają wigor, jest chyba bardzo otwarte.
Ale są też obszary, gdzie tego wigoru zupełnie nie brak. Hitem są oczywiście najróżniejsze próby wykorzystania sztucznej inteligencji. Widać, że start-upy wręcz szturmują tego typu rozwiązania z lepszym lub bardziej przeciętnym skutkiem. I to już z nami zostanie, niezależnie od tego, czy AI jest przedmiotem zachwytów, czy też obaw związanych z jej niekontrolowanym funkcjonowaniem.
Twórcy start-upów ze szczególną determinacją chcą wpiąć sztuczną inteligencję do projektów w trzech dziedzinach, które w naszym konkursie były zdecydowanie na topie: zdrowie, edukacja oraz szeroko pojęta ochrona środowiska i przeciwdziałanie zmianom klimatu. Te obszary pochłaniają najwięcej start-upowej aktywności i tutaj rezultaty są najciekawsze. Gdyby pokusić się o typowanie, gdzie będziemy mieli do czynienia z rozwiązaniem, które realnie może mieć wpływ na funkcjonowanie ludzkości, szukałbym właśnie tam. Oby takie rozwiązanie narodziło się w Polsce.