Aktualizacja: 16.08.2018 07:31 Publikacja: 16.08.2018 07:31
Zamknięcie składowiska odpadów może być kosztowne dla gminy
Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj klok Krzysztof Lokaj
Senackie komisje Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Środowiska przyjęły 9 lipca sprawozdania o uchwalonych przez Sejm 5 lipca ustawach zmieniających prawo odpadowe. Zmiany legislacyjne są odpowiedzią rządu na nagłośniony przez media problem pożarów składowanych i magazynowanych odpadów. Przyjmowane przez senackie komisje poprawki do ustaw mają zwykle charakter techniczny, ale w tym wypadku sprawozdania zawierają też szereg zmian merytorycznych.
Wprowadzone przez sejmowe i senackie komisje zmiany częściowo uwzględniły uwagi zgłaszane przez przedstawicieli branży, ekspertów i samych inspektorów wojewódzkiego inspektoratu ochrony środowiska. Pierwotnie projekty zakładały na przykład wymóg, aby nieruchomości, dla których wydane ma być zezwolenie na zbieranie lub przetwarzanie odpadów, objęte były miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. W odpowiedzi podniosły się, skądinąd słuszne, głosy wskazujące na fakt, iż spora część obszarów niezabudowanych, na jakich zwykle znajdują się instalacje gospodarowania odpadami, nie jest objęta takimi planami. Co więcej, przedsiębiorcy nie posiadają narzędzi, za pomocą których mogliby skłonić samorządy do uchwalania planów dla takich obszarów. W związku z tym wymóg złagodzono – nieruchomość może nie być objęta planem, jednak powinna zostać dla niej wydana decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, chyba że uzyskanie takiej decyzji nie jest w przypadku danej inwestycji wymagane.
Pierwsze deregulacje próbował robić Ronald Reagan. Donald Trump też już raz próbował. Jego dekret z 2017 roku wymagał, aby każda agencja planująca ogłoszenie nowych regulacji proponowała uchylenie co najmniej dwóch wcześniejszych. Jak pójdzie tym razem Elonowi Muskowi?
Po kryzysie w sądach i prokuraturze przyszedł czas na policję. Lekiem na zapaść kadrową ma być obniżanie standardów przyjmowania do służby. Czy dobrze na tym wyjdziemy?
Jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości cywilizacyjnej niż w latach 90. Zaostrzające się starcie kulturowe sprawiło, że o powrocie do kompromisu aborcyjnego można zapomnieć.
W 2024 roku obywatele RP mieli aż za wiele okazji aby nabrać przekonania, że nad Wisłą sędziowie nie zawsze są sędziami, a prawo jest chaosem i „po prostu” przymusem danej władzy politycznej. I że nic stabilnego nie da się z tym zrobić. Spójrzmy wreszcie obywatelom w oczy mówiąc o prawie, wyjdźmy poza doraźne spory o praworządność (oczywiście jak najbardziej zrozumiałe), by ujrzeć całość obecnej ale i przeszłej kondycji Polski XXI, a w tym tak ważnego prawa. Inaczej takie czy inne rozwiązania będą pogłębiały zasadne w tym przypadku odczuwanie sytuacji bez nadziei.
Samochód elektryczny znakomicie współpracuje z instalacją fotowoltaiczną, a uzupełnianie energii w akumulatorze przy pomocy domowych ładowarek jest nie tylko wygodne i tanie, ale też ekologiczne i przewidywalne.
„Czasy się zmieniają, ale Pan zawsze jest w komisjach”. Czyli dlaczego to Urząd Ochrony Danych Osobowych powinien kontrolować dane i sztuczną inteligencję, a nie ministerstwo cyfryzacji powoływać sobie własnego nadzorcę.
Hiszpanie udowodnili, że niezawodność i stabilny rozwój są kluczem do zaufania, jakim obie marki darzą klienci.
Para EUR/USD obroniła poziom 1,05. To z kolei pomogło notowaniom złotego.
Złoty pozostaje pod wpływem dolara. Czy zmienią to dzisiejsze dane o PKB z Polski?
Choć do świąt jeszcze wiele tygodni, umysły Polaków rozpala już problem: czy Wigilia będzie kolejnym dniem wolnym od pracy?
W obliczu sporów o upolitycznianie prokuratury niknie dyskusja o merytorycznej jakości pracy śledczych i wymaganiach, jakie powinni spełniać.
Kilka szczegółowych rozwiązań projektu nowelizacji kodeksu karnego budzi wątpliwości. Chodzi m.in. o zasady wymierzania kar.
Rozstrzygnięcie sprawy bez rozważenia argumentów spierających się stron wystawia jak najgorsze świadectwo samemu sądowi.
Strzeżenie bezpieczeństwa państwa i obywateli jest zadaniem obu segmentów władzy wykonawczej.
W dziedzinie nauk ścisłych akceptujemy współdziałanie człowieka i sztucznej inteligencji. A jak można ukształtować podział pracy pomiędzy AI i prawników?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas