Jak piszemy dziś w "Rz", PiS chce zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego nową ustawę za to, że narusza prawa nabyte przedsiębiorców, ingeruje w już zawarte (obwiązujące) umowy, a dokładniej stosunki pracownicze, i narusza zasady poprawnej legislacji przez ich szybkie wprowadzenie, czyli krótkie vacatio legis.
Z formalnego punktu widzenia zostanie zachowane vacatio legis, gdyż akty normatywne mogą wchodzić w życie nawet w terminie krótszym niż 14 dni (art. 4 ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych), jeżeli ważny interes państwa tego wymaga, a zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 konstytucji) nie stoją temu na przeszkodzie.
Problem jest gdzie indziej: czy tak krótki okres wprowadzenia nowych obciążeń finansowych nie naraża przedsiębiorców na nieproporcjonalne uciążliwości i straty w stosunku do celu zmian: czyli ratowania kondycji finansów publicznych?
Zdaniem konstytucjonalistów ten zarzut ma największe szanse przed TK, choć trudno rokować ostateczny werdykt.
Można sobie jednak wyobrazićwyrok Trybunału, który wprawdzie utrzymuje podwyżkę składki rentowej, ale uchyla przepis o terminie wejścia zmian w życie jako zbyt wczesny. Dla takiego orzeczenia niezbędne byłoby jednak zaskarżenie także przepisów o dacie wejścia w życie nowej ustawy, gdyż TK orzeka tylko o tych przepisach, które zostały zakwestionowane przez skarżącego.