Anna Nowacka-Isaksson: koronawirus w domach opieki

Domy opieki nie zadbały o bezpieczeństwo pensjonariuszy w czasie epidemii.

Aktualizacja: 18.07.2020 09:47 Publikacja: 18.07.2020 00:01

Anna Nowacka-Isaksson: koronawirus w domach opieki

Foto: Adobe Stock

Liczba zgłoszeń o nieprawidłowościach ze względu na bezpieczeństwo pacjentów i pracowników w czasie pandemii wzrasta. Raport w tej sprawie opublikowała Inspekcja Zdrowia i Opieki Społecznej – IVO. Skontrolowała 1700 krajowych domów opieki dla seniorów, by sprawdzić, czy pensjonariusze mają zapewnioną pomoc lekarską. Okazało się, że w 91 ośrodkach niedociągnięcia były na tyle poważne, że ich działalność wymaga dalszej weryfikacji.

Większość zgonów, bo prawie 70 proc., z powodu zakażenia Covid 19 zanotowano w domach opieki dla seniorów w 40 gminach (na 290 jednostek samorządu terytorialnego). Spośród nich w czterech ośrodkach na dziesięć pensjonariusze byli pozbawieni możliwości skontaktowania się osobiście z lekarzem, by otrzymać diagnozę podczas pandemii. W konsekwencji „nie zostali poddani leczeniu, choć istniała taka potrzeba" – przyznała dyrektor generalna Inspekcji Zdrowia i Opieki Społecznej Sofia Wallström. Na wczesnym etapie szerzenia się koronawirusa regiony otrzymały dyrektywy, by w domach opieki stan zdrowia pensjonariuszy oceniać ogólnie. Inspekcja Zdrowia i Opieki Społecznej uważa, że brak konsultacji indywidualnej z lekarzem spowodował tragedie seniorów, choć można było uratować ich życie. Dbałość o zdrowie i opiekę musi być taka sama dla całej populacji. Opieki udziela się z poszanowaniem wszystkich ludzi i ze względu na godność każdego człowieka.

Czytaj także: Koronawirus: ważne informacje dla seniorów

Kontrole IVO wszczęto po informacjach mediów. Opisywały, jak ludziom starszym odmówiono miejsca na oddziale intensywnej opieki. 81-letni Gösta A. został zakażony koronawirusem i w jego karcie zdrowia zapisano: „ Ocena terapii podtrzymującej życie: intensywna opieka: zero, resuscytacja krążeniowo-oddechowa: zero, respirator: zero". Dzięki interwencji swoich dzieci Gösta A.otrzymał jednak miejsce na oddziale intensywnej terapii w szpitalu. Przeleżał pod respiratorem osiem dni i przeżył.

Inny przykład to lekarz walczący o prawa dla swojego siedemdziesięcioośmioletniego ojca, który mieszkał w domu opieki dla seniorów. Gdy ojciec zakaził się Covid 19, zaaplikowano mu tylko morfinę, by ulżyć jego cierpieniu. Syn dowiedział się wówczas, że wysłanie taty do szpitala byłoby łamaniem przepisów. I tu znów dzięki akcji syna pensjonariusz znalazł się w klinice geriatrycznej. Otrzymał tam kroplówkę i tlen, dzięki czemu wyzdrowiał.

Według wytycznych osoby starsze w domach opieki powinny być leczone właśnie tam. Seniorów, którzy nie radzą sobie z czynnościami życia codziennego nie kieruje się do szpitalnej izby przyjęć, jeśli nie chodzi o nagłe zabiegi chirurgiczne. Lekarze nazywają jednak ten przepis „gumowym paragrafem".

IVO namawia do zgłaszania nieprawidłowości w domach opieki. To, że obiektem zainteresowania stała sie właśnie ta grupa, to nie przypadek. Połowa ofiar Covid -19 to mieszkańcy specjalnych ośrodków opieki. Znaczna liczba skarg dotyczy też nieodseparowania zakażonych seniorów i braku testów w pierwszych miesiącach panowania koronawirusa. Zdarzało się też, że pracownicy z pozytywnym wynikiem testu byli proszeni lub nakłaniani do pracy.

Nie tylko Inspekcja Zdrowia i Opieki Społecznej otrzymuje meldunki o nieprawidłowościach podczas pandemii Covid -19. Zarzuty kierowane są również do Urzędu ds. BHP, gdzie do tej pory wpłynęło ponad 2300 zgłoszeń.

Wiele raportów dotyczy zatrudnionych przy osobach starszych, którzy np. po pracy w zespole zajmującym się chorymi zakażonymi koronawirusem byli kierowani do innych pacjentów bez uprzedniego przechodzenia przez kwarantannę lub poddania ich testom. Brakowało także masek i przyłbic. Odbył się właśnie proces w sprawie braku maseczek na twarzy w bliskich kontaktach z pacjentami zakażonymi Covid -19. Urząd ds. BHP przegrał spór.

Pracodawca, który nie zapewnił personelowi odpowiedniej ochrony przed zakażeniem się Covid- 19, może zostać oskarżony o złamanie przepisów BHP. Wymaga to jednak dowodów, że zatrudniony zakaził się koronawirusem w pracy i że pracodawca mógł temu zapobiec.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji.

Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: „Starzy” sędziowie grają dziś dla Zbigniewa Ziobry
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Emerytury samozatrudnionych będą głodowe
Opinie Prawne
Gawroński, Biernatowski: Odpowiedzialność menedżerów – prawo do informacji
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Cenzura internetu, czyli zabawa małpy z brzytwą
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Opinie Prawne
Michał Długosz: O co chodzi z prawem do swobodnej wypowiedzi i nową cenzurą
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku