19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 19.09.2020 14:40 Publikacja: 19.09.2020 00:01
Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki
Ponad dwa i pół roku 40 tys. emerytów i rencistów mundurowych czeka na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z konstytucją tzw. ustawy dezubekizacyjnej, czyli nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy policji, ABW, AW, SKW, SWW, CBA, SG, straży marszałkowskiej, SOP, PSP, służby celno-skarbowej i SW oraz ich rodzin, która obniża emerytury i renty wszystkim funkcjonariuszom, którzy choćby jeden dzień przepracowali przed 1990 r. w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Wśród objętych ustawą są wdowy po funkcjonariuszach, sportowcy tylko z przyczyn organizacyjnych będący na etacie w resorcie, pracownicy departamentu PESEL oraz funkcjonariusze, którzy później – po weryfikacji – pełnili służbę w policji, Urzędzie Ochrony Państwa, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego etc. W ocenie wielu ekspertów ustawa narusza konstytucyjne zasady: ochrony praw nabytych, niedziałania prawa wstecz, zaufania obywateli do państwa i prawa, zakazu podwójnego karania i sprawiedliwości społecznej, a także wprowadza odpowiedzialność zbiorową wszystkich funkcjonariuszy za zbrodnie popełnione przez niektórych z nich w PRL
Można się zastanawiać, na ile raport ministra sprawiedliwości Adama Bodnara to wewnętrzne porachunki w skonfliktowanej instytucji. Ale dobrze, że powstał. To na pewno mocny argument za tym, by wreszcie odpolitycznić prokuraturę.
Jeśli jedną ręką władza zamierza dobić sądownictwo weryfikacją statusu jednej trzeciej sędziów z powodu wadliwego procesu powołania, a drugą macha na pociągnięcie do odpowiedzialności osoby podejrzewanej o popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości, to chyba coś jest nie tak.
Negowanie pojęcia alienacji rodzicielskiej jako utrudniającego zwalczanie przemocy wobec kobiet może skutkować wzrostem fałszywych oskarżeń o przemoc pod adresem mężczyzn, którzy są faktycznie od dzieci alienowani.
Inwestorzy zainteresowani międzynarodowymi akwizycjami muszą liczyć się z ryzykiem, że deklarowana przez administrację Joe Bidena polityka „małego podwórka za wysokim ogrodzeniem” odchodzi do przeszłości. Czeka nas prawne pole minowe.
„Władza sama siebie zmarnowała, z uporem działając wbrew społeczeństwu”. O tym cytacie z Jasienicy powinni pamiętać dziś polscy politycy, pogłębiający chaos prawny jaki panuje w kraju.
Nawet jeśli o danej regulacji czy dokumencie wypowiedziały się już dziesiątki prawników, niekoniecznie wszystko musi być jasne i oczywiste.
Ustawodawca nie przewidział, że dane sygnalisty mogą zostać ujawnione nieupoważnionym osobom ze względu na przepisy ustawy o opłacie skarbowej.
Realne szanse na zaspokojenie wierzyciela są często bardzo małe.
Czy sędziowie powołani do Sądu Najwyższego przez nową KRS po 2018 r. są bardziej otwarci na strategiczną litygację prowadzoną przez Ordo Iuris? Analiza decyzji podejmowanych przez nowych i starych sędziów w sprawach z udziałem Ordo Iuris wskazuje, że obraz jest bardziej zniuansowany, niż wskazywałyby pozory.
Nie ma racjonalnych powodów, by o ważności wyborów prezydenckich nie orzekła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, jak to czyniła już kilkakrotnie.
Jeśli chcemy żyć w dostatku, powinno nam być bliżej do neoliberalizmu w gospodarce niż do etatyzmu, do uwikłań politycznych, mieszania w głowach wizjami bez szans na spełnienie i pieniędzy z długu na uśmierzanie biedy zamiast usuwania jej przyczyn.
To niepokojące, że głośno dyskutowana nowelizacja, zapowiadana jako przełom w podejściu do przestępczości seksualnej, spoczywa w spokoju i ciszy.
Rodzice, którzy wywierają presję na szkolnych pedagogów w obecności przyprowadzonego prawnika, to rosnący trend w Szwecji.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas