PiS twierdzi, że obywatele uważają, że „w niektórych sprawach" prokuratury i sądy działają nieprawidłowo. „Z jednej strony znane są wyroki niesłychanie pobłażliwe, stojące w rażącej sprzeczności z oczekiwaniem kary adekwatnej do popełnionego czynu, a także przypadki unikania odpowiedzialności karnej przez ludzi dysponujących znacznymi środkami majątkowymi lub wpływami politycznymi bądź medialnymi.
Z drugiej strony mamy do czynienia z przypadkami niewspółmiernej bezwzględności, czasem wręcz brutalności wymiaru sprawiedliwości wobec osób bezradnych, zagubionych w prokuratorsko-sądowej machinie lub zwalczanych przez silne grupy interesów. Rażąco niesprawiedliwe wyroki, będące wynikiem indolencji lub korupcji, zdarzają się także w sprawach cywilnych, w tym rodzinnych".