„Demokratom”, narzekającym od lat, że ludzie przekupieni przez 500+ nie bronią sędziów przed uzurpacjami PiS, powtarzałem, że bronią ich dokładnie tak samo zaciekle, jak i oni ich bronili przed władzą za wcześniejszych rządów. I dziś powtórzę to samo.
Czytaj więcej
Co obywatelowi po dobrym sądzie, jak prawo, które sąd ma stosować, jest złe? Aczkolwiek jeszcze g...
Czy podatek od sprzedaży mieszkania jest zgodny z konstytucją
Trybunał Konstytucyjny umorzył właśnie postępowanie w sprawie oznaczonej sygnaturą P 1/19 – czyli sprzed pięciu lat. W skrócie chodziło o to, że sędzia z Sądu Rejonowego w Lublinie, do którego trafił akt oskarżenia przeciwko obywatelowi, który ponoć nie zapłacił podatku od sprzedaży mieszkania, wystąpił z pytaniem prawnym, czy aby przepisy, na które się powołuje prokuratura, nie są niezgodne z konstytucją.
Sejm (pisowski) przedstawił w sprawie stanowisko, że przepisy są niezgodne z konstytucją, i tylko prosił Wysoki Trybunał, żeby dał władzy jeszcze półtora roku na dalsze okradanie podatników. Pisowski prokurator generalny zajął stanowisko, że przepisy są z konstytucją zgodne, ale przywołał w uzasadnieniu rozbieżne i sprzeczne wyroki NSA. RPO nie raczył zająć stanowiska.
Wydanie wyroku w tej sprawie byłoby „niedopuszczalne”?
Trybunał miał okazję pokazać obywatelom, że „neosędziowie” to przynajmniej, w odróżnieniu od „paleosędziów”, troszczą się o ich sprawy. Miał kto ich teraz bronić. Cóż, mieli „złoty róg”... Jednak „odkrycie kulinarne” Jarosława Kaczyńskiego (wraz z przystawkami) orzekało w tym czasie o sprawie Kamińskiego i Wąsika (żeby ich nie zamknęli) czy sędziego Schaba (żeby go z roboty Bodnar nie wyrzucił), ale dziesiątkami tysięcy podatników zająć się nie miało czasu. Aż wreszcie się zajęło i orzekło, że wydanie wyroku w tej sprawie byłoby „niedopuszczalne”.