W przypadku nieważności umowy o kredyt frankowy frankowicze mogą żądać od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych, natomiast banki nie mogą dochodzić czegoś więcej niż zwrotu wypłaconego kapitału oraz zapłaty ustawowych odsetek za zwłokę w zwrocie tego kapitału – tak wynika z prawa Unii Europejskiej, co 15 czerwca br. potwierdził Trybunał Sprawiedliwości w wyroku w sprawie C-520/21, „Bank M” – odpowiadając na pytanie prejudycjalne Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie. Tego samego dnia TSUE odpowiadając na pytanie Sądu Okręgowego w Warszawie orzekł (w sprawie C‑287/22, Getin Noble Bank S.A.), iż przepisy prawa Unii stoją na przeszkodzie praktyce sądów polskich odmawiających wydawania postanowień o wstrzymaniu spłaty kredytów do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sporu w kwestii stwierdzenia nieważności umowy.
Czytaj więcej
Banki nie mogą żądać od kredytobiorców wynagrodzenia za korzystanie z kapitału - wynika z dzisiejszego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Czekały na niego tysiące frankowiczów, którzy wygrali z bankami spory o klauzule abuzywne i sądy unieważniły im umowy kredytowe.
Chciwość banków
Istota sporu rozstrzygniętego przez TSUE w sprawie „Bank M” polega na tym, że jak wyjaśnił rzecznik generalny w opinii poprzedzającej wyrok, „znane są przypadki z Polski, w których kwota wynagrodzenia dochodzonego przez banki od konsumentów przekracza kwotę udostępnionego kredytu” (pkt 61 opinii z dnia 16 lutego br.). Po ustaleniu przez sąd nieważności umowy w związku z nieuczciwymi klauzulami przeliczeniowymi banki oprócz zwrotu udostępnionego kredytu żądały wynagrodzenia z tytułu tzw. pozaumownego korzystania z kredytów. Celem banków było doprowadzenie do sytuacji, w której przewidziane prawem UE (dyrektywa 93/13 o nieuczciwych klauzulach umownych) uwolnienie się przez kredytobiorców od nieuczciwych warunków umowy stawało się zdecydowanie nieopłacalne.
Po prostu, spłata nieuczciwego kredytu bardziej opłacała się niż skorzystanie z praw przyznanych kredytobiorcom na podstawie dyrektywy 93/13, tj. prawa do nieważności umowy – nawet jeśli po kilku czy kilkunastu latach spłaty kredytu do spłaty pozostaje kwota większa niż kwota udzielonego kredytu. Banki mogły czerpać korzyści ze swojego bezprawia. Na dodatek sądy zwykle odmawiały wstrzymania spłaty kredytu do czasu prawomocnego stwierdzenia nieważności umowy.
Czytaj więcej
TSUE wydał dwa wyroki ws. frankowiczów. Zgodnie z pierwszym, banki nie mogą żądać od konsumentów wynagrodzenia za korzystanie z pożyczonego kapitału. Drugi przewiduje, że można oczekiwać zawieszenia rat na czas sporu o unieważnienie umowy.