Aktualizacja: 15.12.2020 13:06 Publikacja: 15.12.2020 12:14
Foto: Adobe Stock
Tytułowe wyrażenie jest wiernym tłumaczeniem formuły „rex non potest peccare/delinquere", definiującej zachowanie się każdego nosiciela absolutnej władzy państwowej bez względu na miano, jakim – w przebiegu dziejów – się posługiwał (imperator, cesarz, król, chan, duce, führer, gensek etc.). Ucieleśnieniem tej historiozoficznej tezy (ang. the King can do no wrong) była formuła ukuta przez jednego z koryfeuszy rzymskiego prawa, D. Ulpiana (żył w latach 170–223) w brzmieniu: princeps legibus solutus est, co znaczy „władca nie podlega prawom". Reguła ta jest wyrazem uniwersalnej idei, głoszącej, że ludzka władza ma boską legitymację, władca zatem – z definicji – nie może popełniać złych uczynków, a w konsekwencji nie może też ponosić, tu, na ziemi, żadnej odpowiedzialności. W kwestii tej jednak nie obracamy się tylko w świecie czystej idei.
Projekt lansowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości nie zapewnia sprawiedliwych rozliczeń z osobami sprzeniewie...
Gdy fiskus będzie miał wątpliwości, powinien je rozstrzygać na korzyść podatnika. Taka zapowiedź pojawia się nie...
Łączenie przez Donalda Tuska patriotyzmu ekonomicznego ze zmierzchem globalizacji jest błędne, ponieważ jedno ni...
Konsekwencją zamieszania wokół debaty prezydenckiej w Końskich może być nie tylko protest wyborczy, ale również...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Upowszechnienie się w Polsce koncepcji „nieistniejącego wyroku” może wywołać nieprawdopodobny chaos w wymiarze s...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas