Adwokat, prowadząc sprawę, opiera się na zaufaniu do przekazanych mu przez klienta informacji, a także zgodnie z dyspozycją klienta, która wynika z udzielonego mu pełnomocnictwa. Nie ponosi więc odpowiedzialności odszkodowawczej za przegranie sprawy, jeżeli dochował należytej staranności przy jej prowadzeniu, a powódka nie wykazała, że między działaniem adwokata a szkodą występuje związek przyczynowo-skutkowy. Tak orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 27 kwietnia 2017 r. (XXVII Ca 2794/16), rozpatrując apelację pozwanego adwokata.
Anna Z. zawarła ustną umowę z firmą S., nie sprawdzając, kto kryje się pod tą nazwą.
Sądziła, że działalność gospodarczą prowadzi Zbigniew G., gdyż to głównie z nim kontaktowała się w sprawie zlecenia. Kontaktował się z nią także Mariusz M., to jednak Zbigniew G. podpisał wszystkie wystawione przez Annę Z. faktury VAT, świadczące o współpracy z firmą S. Pod numerem NIP, którym posługiwała się firma S., figurował jednak Mariusz M., czego Anna Z. nie sprawdziła. Firma S. nie zapłaciła wszystkich należności wynikających z wystawionych przez Annę Z. faktur VAT, wobec czego ta zleciła adwokatowi prowadzenie sprawy o zapłatę przeciwko Zbigniewowi Z., udzielając mu pełnomocnictwa. Jednoznacznie z niego wynikało, że uprawnia ono adwokata do reprezentowania powódki w sprawie gospodarczej o zapłatę przeciwko Zbigniewowi G.
Anna Z. ostatecznie przegrała sprawę, ponieważ sąd uznał, że nie przysługuje jej roszczenie wobec Zbigniewa G. Pozwała zatem adwokata o odszkodowanie w wysokości 61 008,95 zł, podnosząc, że to z jego winy przegrała proces o zapłatę należności wynikających z faktur wystawionych wobec S.
Zdaniem sądu rejonowego zarówno Anna Z., jak i pozwany przez nią adwokat nie dochowali należytej staranności, czym oboje przyczynili się do powstania szkody powódki. Z tego też względu zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11 718,00 zł stanowiącą część szkody poniesionej przez powódkę.