Michta: Procesy z ZUS do reformy

Regulacje dotyczące postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych skutkują naruszeniem konstytucyjnego prawa do rozpatrzenia sprawy przez sąd bez nieuzasadnionej zwłoki – pisze adwokat Dariusz Michta.

Publikacja: 19.08.2013 10:16

Red

Obecnie istniejące regulacje procesowe dotyczące spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych powodują, że sprawy te ciągną się latami. Jest to spowodowane kilkoma czynnikami. Sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych rozpatrywane są w pierwszej instancji zasadniczo przez sądy okręgowe (art. 477

8

§ 1 k.p.c.), apelacje zaś od wyroków sądów okręgowych wnoszone są naturalnie do sądów apelacyjnych.

„Zakorkowane" wydziały

Koncentracja tak dużej liczby spraw w sądach okręgowych, a następnie poddawanie kontroli instancyjnej wyroków sądów pierwszej instancji przez sądy apelacyjne (których obecnie jest tylko 11) powoduje po prostu „zakorkowanie" wydziałów tych sądów, które zajmują się sprawami z zakresu ubezpieczeń społecznych. Szczególnie widoczne jest to w sądach apelacyjnych, gdzie na rozpoznanie apelacji czeka się do roku, co w konfrontacji np. z apelacjami cywilnymi (termin dwóch–trzech miesięcy) musi budzić niepokój.

Duże znaczenie w tym kontekście ma również fakt, że odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a następnie apelacje od wyroków sądów okręgowych praktycznie nic nie kosztują. Zgodnie z art. 36 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych i w sprawach odwołań rozpoznawanych przez sąd pracy i ubezpieczeń społecznych pobiera się opłatę podstawową w kwocie 30 zł wyłącznie od apelacji, zażalenia, skargi kasacyjnej i skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia.

Powyższa regulacja, podyktowana z pewnością racjami socjalnymi, powoduje jednak, że składane są odwołania i wnoszone apelacje, oczywiście bezzasadne. Jest to naturalne działanie – skoro odwołanie prawie nic mnie nie kosztuje, to niech sprawa zostanie raz jeszcze przeanalizowana, może to coś da, w przeciwnym razie i tak niewiele tracę. To oczywiście znacznie oddala w czasie rozpoznanie przez sądy roszczeń zasadnych. Sytuacja ta jest niezrozumiała i godzi w zakotwiczone w art. 45 ust. 1 konstytucji prawo do rozpatrzenia sprawy przez sąd bez nieuzasadnionej zwłoki. Nie jest na pewno usprawiedliwieniem fakt, że sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych, z uwagi na zakres przedmiotowy i podmiotowy, są bardzo liczne, a nadto o niełatwej materii.

Jest kilka sposobów rozwiązania tego problemu. Pierwszy – znaczne wzmocnienie kadrowe sądów prowadzących sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych, szczególnie sądów apelacyjnych. Podzielenie wpływających spraw na większą liczbę sędziów zmniejszy zapewne czas ich rozpoznania. Nie jest to jednak rozwiązanie systemowe.

Do rejonów

Znacznie lepsze byłoby przeniesienie rozpatrywania spraw ubezpieczeniowych na poziom sądów rejonowych, przy zwiększeniu liczby sędziów tych sądów.

Sprawy ubezpieczeniowe, choć ważne, nie są jakościowo ważniejsze od innych spraw – np. z zakresu prawa pracy czy z zakresu prawa cywilnego – i powinny być rozpatrywane zasadniczo przez sądy rejonowe. Wówczas sądami odwoławczymi byłyby sądy okręgowe.

Kolejną zmianą powinna być nowelizacja ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych idąca w kierunku wprowadzenia opłaty sądowej od odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i apelacji od wyroku sądu pierwszej instancji. Opłaty te powinny być tożsame z opłatami w sprawach z zakresu prawa cywilnego (należałoby wówczas ujednolicić również z powyższymi opłatami opłaty w sprawach z zakresu prawa pracy). Dla osób, których sytuacja majątkowa tego wymaga, przewidziana jest procedura zwolnienia od kosztów sądowych oraz możliwość wyznaczenia pełnomocnika z urzędu. Zmniejszy to liczbę odwołań i apelacji bezzasadnych, a w połączeniu z przeniesieniem spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych na poziom sądów rejonowych z pewnością przyczyni się do ich szybszego rozpoznawania.

Autor jest adwokatem, doktorem nauk prawnych

Obecnie istniejące regulacje procesowe dotyczące spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych powodują, że sprawy te ciągną się latami. Jest to spowodowane kilkoma czynnikami. Sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych rozpatrywane są w pierwszej instancji zasadniczo przez sądy okręgowe (art. 477

§ 1 k.p.c.), apelacje zaś od wyroków sądów okręgowych wnoszone są naturalnie do sądów apelacyjnych.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: RPO rzuca koło ratunkowe ministrowi finansów
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Jeńców w tym roku nikt nie będzie brał
Opinie Prawne
Zbigniew Kmieciak: Uchwała PKW to przykład wyjątkowej nieudolności
Opinie Prawne
Pietryga: Minister Leszczyna atakując sędziego Marciniaka trafiła kulą w płot
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Opinie Prawne
Kurzynoga: Krytyczna ocena stanowiska Prezydenta RP wobec parytetów w sporcie
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay