Choć wybory prezydenckie w USA mają kolosalny wpływ na wydarzenia w Europie i bezpieczeństwo naszego regionu, musimy przede wszystkim pamiętać o tym, że obywatele USA podejmują suwerenną decyzję. A przy niej najważniejszy jest stan gospodarki, dostępność opieki zdrowotnej, kwestie Sądu Najwyższego. Dość powiedzieć, że dla wyborców demokratów kwestia dostępu do broni, aborcji, nierówności rasowych czy zmian klimatycznych jest ważniejsza od polityki zagranicznej USA. Dlatego musimy się pogodzić z tym, że kwestia naszego bezpieczeństwa będzie pochodną decyzji milionów Amerykanów dotyczącej tego, jak chcą oni urządzić sprawy w swoim kraju. Takie są reguły demokracji, ale taka też jest konsekwencja faktu, że znajdujemy się na obrzeżach świata, w którym Ameryka jest głównym punktem odniesienia i gwarantem bezpieczeństwa.