Przemysław Leśniak: Czy komisja ds. Pegasusa zaszkodzi służbom specjalnym

Służby specjalne zawsze padały ofiarą zmiany władzy, co wynika z naturalnych procesów demokratycznych. Jednakże pociągało to za sobą osłabienie ich skuteczności. Jednakże afera Pegasusa może przynieść ze sobą skutki, które niezwykle mocno uderzą w fundamenty bezpieczeństwa polskiego państwa.

Publikacja: 16.02.2024 03:00

Posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, 26  stycznia 2024

Posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, 26 stycznia 2024

Foto: PAP, Radek Pietruszka

Rutynowa ocena zjawiska zmiany warty w służbach specjalnych, które każdorazowo po przetasowaniu władzy politycznej stają się rotacyjnym łupem wojennym, nakazywałaby spokojnie czekać na zakończenie tego cyklicznego, chocholego tańca, mając jednocześnie nadzieję, że będzie on miał tym razem nikły wpływ na skuteczną realizację przez służby zadań wynikających z aktualnego interesu państwa i jego racji stanu. Służby specjalne zawsze po korekcie władzy poddawane były „reformom” wynikającym z pomysłów i koncepcji ich politycznych nadzorców, co samo w sobie może być zrozumiałe, gdyż jest zgodne z logiką naturalnych procesów demokratycznych. W praktyce jednak zawsze powodowało rozchwianie i osłabienie skuteczności służb, co najmniej w początkowych okresach tych często rewolucyjnych, nowych porządków.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
felietony
Życzenia na dzień powszedni
Opinie polityczno - społeczne
Światowe Dni Młodzieży były plastrem na tęsknotę za Janem Pawłem II
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Jak uwolnić Andrzeja Poczobuta? Musimy zacząć działać
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Umowa Ukraina–USA, czyli jak nie stracić własnego kraju
Opinie polityczno - społeczne
Trzaskowski, Nawrocki czy Mentzen: za kogo kciuki powinien trzymać konserwatysta