Marek A. Cichocki: Pękanie kordonu sanitarnego w Europie

Nadchodzące wybory do Parlamentu Europejskiego mogą stać się dla zwolenników partii antyestablishmentowych momentem przełomowym. Na swoje szanse liczą takie partie jak Bracia Włosi, Alternatywa dla Niemiec, Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, Szwedzcy Demokraci, holenderska Partia Wolności czy słowacka SMER.

Publikacja: 22.01.2024 03:00

Zwycięstwo w wyborach Geerta Wildersa (na zdjęciu) i jego Partii Wolności oraz możliwość współtworze

Zwycięstwo w wyborach Geerta Wildersa (na zdjęciu) i jego Partii Wolności oraz możliwość współtworzenia rządu w Holandii to kolejny przykład przełamywania kordonu sanitarnego

Foto: REMKO DE WAAL / ANP / AFP

Zwolennicy liberalnej demokracji w Europie dość dawno już, gdzieś od czasu kryzysu finansowego, porzucili przekonanie, że skonsolidowany system polityczny można utrzymać drogą konsensualną. W sytuacji rosnącej polaryzacji i społecznego poparcia dla partii definiujących się w opozycji do establishmentu w wielu europejskich stolicach górę wzięła tak zwana strategia kordonu sanitarnego, a więc odseparowania od udziału we władzy tych, których uznaje się za zagrożenie dla demokracji i państwa.

Pozostało 82% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie polityczno - społeczne
Janusz Reiter: Putin zmienił sposób postępowania z Niemcami. Mają się bać Rosji
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Trzeba było uważać, czyli PKW odrzuca sprawozdanie PiS
Opinie polityczno - społeczne
Kozubal: 1000 dni wojny i nasza wola wsparcia
Opinie polityczno - społeczne
Apel do Niemców: Musicie się pożegnać z życiem w kłamstwie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Po nominacji Roberta F. Kennedy’ego antyszczepionkowcy uwierzyli w swoją siłę