R osja nazwała atak na Ukrainę „szczególną operacją wojskową”, podczas gdy zdecydowana większość świata jej działania określiła jako agresywną wojnę. Nieoczekiwana inwazja rzuciła nowe światło na interesy narodowe. Dawne rany zostały otwarte, powstały nowe. Bez upiększania można stwierdzić, że obecna sytuacja wystawia na próbę również sojusz polsko-węgierski.
Najszerszy kontekst jednakże stanowi ponadstuletni ambiwalentny stosunek Zachodu do Rosji. Jean-Jacques Rousseau w swoim słynnym dziele pt. „Umowa społeczna” pisał: „Rosjanie nigdy nie będą naprawdę cywilizowani, ponieważ zbyt szybko zaczęto ich cywilizować (...) Rosyjskie imperium będzie dążyło do podporządkowania sobie Europy, ale w końcu samo zostanie podporządkowane”. Próbował uczynić to Napoleon, podobnie i Hitler. Związek Radziecki był rodzajem rosyjskiego imperium, którego nie udało Rosji się utrzymać.