Samorządy, zwłaszcza te gminne, są mocno zakorzenione w potocznym postrzeganiu polityki. Polki i Polacy patrzą na nie pragmatycznie: to bardziej część aparatury państwa niż wyidealizowana wspólnota. Władza lokalna jest bliższa, łatwiejsza do zrozumienia. Zwykle też bardziej skuteczna w prostych, widocznych działaniach. Można to dostrzec choćby w pierwszej turze odpowiedzi na ogromną falę uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. W warunkach kryzysowych warto sobie przypomnieć, że państwo może być silne właśnie dlatego, że jest zdecentralizowane. Przekaz o władzy publicznej bardziej odpornej na kryzysy może być jedną z odpowiedzi na wyczerpujące się paliwo, które napędzało do tej pory sukces polskiej samorządności.