Aktualizacja: 03.06.2017 17:09 Publikacja: 01.06.2017 21:32
Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki
Śmierć Igora Stachowiaka na posterunku policji dotyczy nas wszystkich. Każdy z nas zobaczył na własne oczy, że nasze państwo nie działa. Po prostu. Wszystkich zbulwersowało to, co stało się na wrocławskim komisariacie, jednak z publicznego, państwowego punktu widzenia dużo ważniejsze jest to, co się działo – a właściwie czego zabrakło – później.
Trzeba jasno powiedzieć, że przypadki nadużywania władzy przez policję zdarzały się zawsze, będą się zdarzały i nie ma sposobu, żeby to całkowicie wyeliminować, nie tylko w Polsce. Państwo musi mieć jednak narzędzia, by takie zdarzenia identyfikować, a sprawców odpowiednio karać. Po prostu państwo musi takie przypadki ograniczyć do minimum. Najbardziej w tej sprawie bulwersuje mnie to, że żaden przedstawiciel żadnego państwa tak naprawdę nie ruszył palcem, żeby z tym cokolwiek zrobić. Zarówno policja, jak i prokuratura miały pełną wiedzę, co się wydarzało, a przez rok nic nowego nie wyszło na jaw. Dziś w końcu ktoś stracił pracę, tyle tylko że na miejsce zwolnionych policjantów przyjdą następni. Zostaną oni wybrani jednak przez tych samych decydentów, według tych samych kryteriów, co poprzednicy, czyli jednych funkcjonariuszy wymienimy na ich klony. Wszystko zostało po staremu.
Już prawie 25 lat polski Kościół zmaga się z pedofilią. Przeróżne działania biskupi zazwyczaj podejmowali przyparci do muru, pod presją zewnętrzną. Teraz do debaty o powołaniu ogólnopolskiej komisji ds. wyjaśniania przypadków wykorzystywania seksualnego wdarły się walki frakcyjne. Może z decyzją o powstaniu komisji warto poczekać do obsady paru stolic diecezjalnych?
Dla Donalda Trumpa i jego skrajnie prawicowych fanów zdrowy rozsądek jest najlepszą receptą na rozwiązywanie problemów. Niestety, zdrowy rozsądek jest też hasłem z lubością powtarzanym przez nasz liberalny rząd Donalda Tuska.
Obecna polityka PiS i Karola Nawrockiego wobec Ukrainy i bezkrytyczne podejście do Donalda Trumpa, który dokonuje resetu z Rosją, stoją w sprzeczności do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Znamienne, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się od Trumpa wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Kwestie strategiczne twardego bezpieczeństwa jak najszybciej powinny zostać uwolnione od bezwładu splątanych wewnętrznie struktur unijnych instytucji i przejęte przez państwa europejskie w ramach faktycznej unii obronnej. Wiara w to, że Bruksela będzie skutecznie zarządzać geopolityką i strategią w polityce obronnej, jest receptą na katastrofę.
Potencjał energetyki wiatrowej na Pomorzu Zachodnim to główny temat zbliżającego się Forum Ekologicznego, które odbędzie się pierwszego dnia wiosny (21.03.2025 r.) w Szczecinie.
Aby Rosja przestała stanowić zagrożenie, musiałaby doznać takiego samego wstrząsu i przejść taki sam proces głębokiej przebudowy świadomości społecznej, jakiego doświadczyły Niemcy po przegraniu II wojny światowej. I chociaż to rzecz nie do wyobrażenia w obecnym układzie geopolitycznym, to alternatywnej drogi do osiągnięcia trwałego pokoju w Europie nie ma i nie będzie.
Projekt ustawy, która miałaby utrudnić lokalnym władzom prowadzenie mediów, nie trafił jeszcze na ścieżkę legislacyjną, ale emocje wokół niego już są gorące.
Apolityczna prokuratura jest najlepszym z możliwych przepisów na praworządność.
Nigdy dosyć wiedzy o prawach swoich i innych ludzi.
Przyjmując, że kontrola operacyjna prowadzona za pomocą „Pegasusa” była legalna i prawidłowa, pozostaje pytanie: czy była zasadna?
Jeśli stworzy się precedens w dotychczas respektowanej zasadzie nieusuwalności sędziów, to otworzy się puszkę Pandory, z której dla każdej kolejnej władzy politycznej wyfruną argumenty do usuwania niechcianych sędziów.
Czy zakaz reklamy alkoholu jest celowy. Czy faktycznie istnieje związek między dopuszczalnością reklamy a wielkością spożycia alkoholu? W końcu czy istnieje związek pomiędzy reklamą alkoholu a skalą choroby alkoholowej?
Głównym mottem działań prezydenta USA Donalda Trumpa zdają się słowa powtarzane przez bohatera serialu „W garniturach”: „Wygrywam, oto co robię”.
Złoty nadal pozostaje mocny. Dzisiaj jego losy mogą jednak zależeć od danych z amerykańskiej gospodarki.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas