Taki apel wystosowali inicjatorzy akcji Czas na reSTART, której celem jest zwrócenie uwagi na fakt, że kryzys klimatyczny nie zniknął. Sygnatariusze listu uważają, że z zapaści, która nas dotknęła w związku z koronawirusem, trzeba wychodzić mądrze, budując nową gospodarkę, dla której jednym z kluczowych priorytetów będzie autentyczna troska o zdrowie ludzi i planetę.
Pod apelem o mądry reSTART dla Polski podpisało się już ponad 120 osób, przedstawicieli różnorodnych, pozornie niezwiązanych ze sobą środowisk, organizacji społecznych, biznesowych, ekologicznych, reprezentantów świata nauki i kultury.
„(...) Koronawirus wywrócił dotychczasowy ład, niosąc widmo kryzysu na niespotykaną i niemożliwą do przewidzenia skalę. (...) Dziś wiemy na pewno, że aby poradzić sobie ze skutkami pandemii, potrzebne są trwałe zmiany i mądry restart polityki publicznej. Potrzebne są działania, które pozwolą nam nie tylko utrzymać miejsca pracy, ale ograniczą zmiany klimatu" – czytamy w liście otwartym adresowanym do decydentów – rządu, prezydenta, prezydentek i prezydentów miast, a także do prezesek i prezesów firm.
Wśród sygnatariuszy apelu są m.in.: Konfederacja Lewiatan, Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Stowarzyszenie BoMiasto, Światowy Ruch Katolików na rzecz Środowiska, WWF, Polski Alarm Smogowy, Instytut Spraw Publicznych, Klub Jagielloński, Orange Polska, Grupa Pracuj, profesorowie z Akademii Górniczo-Hutniczej, King's College, Politechniki Gdańskiej, Szkoły Głównej Handlowej, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Śląskiego oraz Warszawskiego. Swoje poparcie wyrazili także pisarze, dziennikarze i twórcy internetowi, m.in.: Areta Szpura, Beata Sadowska, Filip Springer, Marcin Wicha, Karol Paciorek. Każdy może dołączyć do grupy sygnatariuszy poprzez wskazane na stronie www.czasnarestart.pl dane kontaktowe.
Apel o tydzień wyprzedził ogłoszenie nowego budżetu Unii Europejskiej, które tylko dodatkowo pokazało, jak ważny jest dziś kontekst klimatyczny. Komisja Europejska w swojej propozycji zaplanowała bowiem wydatki właśnie w taki sposób, by przyspieszyć transformację gospodarczą UE, zachowując osiągnięcia ostatnich dziesiątek lat, ale też dbając o neutralność klimatyczną Europy.