Te fak­ty nie za­ska­ku­ją, bo wy­ni­ka­ją ze zmian sty­lu ży­cia na prze­strze­ni lat. A do te­go część spo­łe­czeń­stwa bo­ga­ci się i ro­śnie jego ape­tyt na po­twier­dza­nie sta­tu­su spo­łecz­ne­go. Po­głę­bia­ją­ce się spo­wol­nie­nie go­spo­dar­cze i trud­ny przy­szły rok mo­gą spo­wo­do­wać, że Po­la­cy za­czną szu­kać oszczęd­no­ści. Nie oba­wia­ła­bym się jed­nak spe­cjal­nie o kon­dy­cję bra­nży pro­du­ku­ją­cej al­ko­ho­le.

Z da­nych WHO opu­bli­ko­wa­nych w ubie­głym ro­ku wy­ni­ka, że Pol­ska na­le­ży do 25 kra­jów Eu­ro­py o spo­ży­ciu al­ko­ho­lu po­wy­żej śred­niej eu­ro­pej­skiej, wy­no­szą­cej 12,2 li­tra czy­ste­go al­ko­ho­lu na oso­bę po 15. ro­ku ży­cia. W na­szym kra­ju śred­nia ta wy­no­si 13,3 l. Z ba­dań wy­ni­ka ta­kże, że po al­ko­hol się­ga po­nad 80 proc. do­ro­słych. Bra­nża al­ko­ho­lo­wa za­ła­ma­nia ra­czej nie prze­ży­je. Zwłasz­cza pro­du­cen­ci al­ko­ho­li z wy­ższej pół­ki al­bo ci, któ­rzy do­sto­su­ją się do obec­nych pre­fe­ren­cji kon­su­men­tów.

Co naj­wy­żej bę­dzie mo­żna za­ob­ser­wo­wać ob­ni­żki cen, a ta­kże prze­su­nię­cie sprze­da­ży do ka­na­łów o ni­ższych ce­nach (np. dys­kon­ty). Rocz­nie na je­dze­nie, pi­cie i pa­pie­ro­sy Po­la­cy wy­da­ją po­nad 200 mld zł. Prze­cięt­na pol­ska ro­dzi­na prze­zna­cza na je­dze­nie wię­cej niż miesz­kań­cy bar­dziej za­mo­żnych kra­jów. Gru­be mi­liar­dy zło­tych wy­da­je­my ta­kże na ha­zard. Rów­no­cze­śnie po­nad po­ło­wa Po­la­ków de­kla­ru­je, że nie ma z cze­go oszczę­dzać.