Spór idzie m.in. o to, że obecne warunki działania SSE wygasają w 2020 r. i MG chciałoby wydłużyć ten okres do 2026 r., czemu MF jest zdecydowanie przeciw, opierając swoje stanowisko na przeświadczeniu, iż korzyści ze stref są mniejsze od „uszczuplonych" dochodów podatkowych.
Ten spór potrwa jeszcze długo. Ze swej strony obu resortom polecałbym przeprowadzenie rachunku ciągnionego efektywności działania SSE. Na marginesie wpadł mi w ręce bardzo ciekawy materiał nt. oceny otoczenia, w jakich działają inwestorzy w SSE, opracowany w październiku 2012 r. przez Związek Pracodawców Shokokai Jetro (Japan External Trade Organisation) razem z Ambasadą Japonii w Polsce.
I tak podstawową przyczyną inwestycji w Polsce jest wielkość i potencjał krajowego rynku, położenie geograficzne (członkostwo w UE), stosunkowo niski, porównywalny koszt siły roboczej oraz polityczna i gospodarcza stabilność. Około 50 proc. japońskich firm nieprodukcyjnych uważa Polskę za idealną lokalizację regionalnego centrum działalności, a aż 75 proc. firm produkcyjnych zainwestowało ze względu na zachęty inwestycyjne oferowane w SSE.
Ocena polskich pracowników jest wysoka we wszystkich kategoriach. Sporo zastrzeżeń skierowanych jest tam pod adresem naszej administracji, a w szczególności skomplikowanych i niejasnych regulacji oraz interpretacji prawa oraz nadmiernej częstotliwości zmian prawa. Generalnie system podatkowy SSE uznawany jest za dobrze skonstruowany.
Najgorzej w badaniach wypadła infrastruktura transportowa, gdzie brak zadowolenia wyraziło 62 proc. badanych firm.